Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Sędzia w roli głównej

Autor Artur Rutkowski 5 Maj 2013 godz. 17:41
Niestety podopieczni Wojciecha Megiera przegrali trzeci kolejny mecz. Bałtyk Gdynia przyjechał do Koszalina z jednym nastawieniem zdobycia trzech punktów i ten cel niestety zrealizował, choć ładnej gry w ich wykonaniu praktycznie nie było.

Od pierwszych minut lepsze wrażenie pozostawiali gospodarze, którzy byli bardzo blisko objęcia prowadzenia, a dokładniej Jacek Magdziński, który po dośrodkowaniu znalazł się na piątym metrze tuż przed bramkarzem uderzył wydawać, by się mogło dobrze, ale bramkarz Bałtyku wykazał się doskonałym refleksem.

W 33 minucie Maciej Stańczyk sfaulował jednego z graczy rywali w polu karnym sędzia bez wahania podyktował jedenastkę przeciwko koszalińskiemu zespołowi. W opinii większości obserwatorów, w tym graczy Bałtyku sędzia popełnił fatalny błąd, ale piłka jest grą błędów i takie sytuacje się zdarzają.

Gospodarze na odrobienie strat mieli niemal całą godzinę. W pierwszej połowie klarownych sytuacji już nie było.


Po zmianie stron Gwardia nie potrafiła stworzyć żadnej dogodnej sytacji, mimo, że posiadała przewagę optyczną, zaś Bałtyk nastawił się na obronę i grę z kontry. Ostatecznie Gwardia przegrała kolejne spotkanie. Za tydzień koszalinianie wyjeżdżają do Słupska na derby z Gryfem.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł