Koszalin 19 marca 2013r.
PRZEPROSINY!!!
Nawiązuję do moich obraźliwych , niefortunnych i skandalicznych wypowiedzi na temat św. Pamięci H. Ficka. Zdaję sobie sprawę i wiem, że dużo osób poczuło się dotkniętych i mocno urażonych moim wpisem na facebook to co napisałem, a w szczególności w jakim momencie to zrobiłem, a zrobiłem to pod wpływem emocji i silnego wzburzenia i bez większego zastanowienia się, przelałem swoją złość , bez żadnych hamulców na osobę zmarłą – przepraszam za to.
Przyznaję się , że moment i czas i chwila była nieodpowiednia. Od ponad 20 lat mieliśmy ze sobą konflikt i nieporozumienia, darliśmy koty. Nasze drogi trenerskie i koncepcje rozwoju koszalińskiego sportu na przestrzeni lat mocno się poróżniły . Od kilkunastu lat podejmowałem różne próby działania i zainteresowania opinii publicznej nieprawidłowościami w funkcjonowaniu sportu w Koszalinie. (Głową w mur, walka z wiatrakami).
a
Może ten niestosowny moment uznałem, jako czas stwarzający możliwość dotarcia do jak największej liczby osób, aby poznali okrutną prawdę, która dotyczy jeszcze wielu żyjących ludzi w Koszalinie . Leży mi w szczególności na sercu dobro mieszkańców naszego miasta, w tym również rozwoju i promowanie sportu młodzieżowego. Postanowiłem więc wykorzystać tą chwilę, aby zwrócić uwagę Koszalinian ,że od lat trwa nieprawidłowe zarządzanie środkami publicznymi przeznaczanymi na sport i nie tylko. Polecam jednak państwu głębsze zainteresowanie się tym problemem, aby mieć prawidłowy i czytelny obraz sprawy.
Z poważaniem były sportowiec, obecny trener i organizator, człowiek orkiestra, który poświęca swoje całe życie dla tego ukochanego Miasta.
Józef Warchoł w dniu Świętego Józefa.
Koszalin 19 marca 2013r.
Od redakcji: List Józefa Warchoła publikujemy w całości, z zachowaniem oryginalnej pisowni.