Tymczasem istnieje prosty sposób, by część tej nadwyżki zamienić w realną pomoc: podzielić się jedzeniem. W Koszalinie od lat służy temu całodobowa jadłodzielnia „Szafa od Serca” przy ul. Leśnej 6.
„To miejsce dzielenia się, nie pozbywania się resztek”
„Szafa od Serca” jest otwarta dla wszystkich – dla tych, którzy chcą zostawić pełnowartościowe produkty, i dla tych, którzy potrzebują wsparcia. Opiekunowie podkreślają jednak, że to nie jest punkt „wyrzucania” jedzenia, tylko mądrej solidarności: rzeczy muszą być świeże, bezpieczne i w dobrym stanie.
Nie wolno zostawiać m.in.: surowego mięsa, surowych jaj, alkoholu i wyrobów tytoniowych. Za to mile widziane są produkty przetworzone i szczelnie zapakowane. Domowe potrawy można przynieść, jeśli są hermetycznie zamknięte i opisane (nazwa dania + data przygotowania).
Jedna z inicjatorek, Krystyna Tousty-Morzycka, przypominała, że pomoc może mieć bardzo prostą formę: słoik z zupą, kawałek ciasta, kanapki czy porcja obiadu, którego przygotowano za dużo.
Ile żywności marnujemy w Polsce
Świąteczny „wysyp” resztek to tylko fragment większego obrazu. Według danych z projektu PROM, na etapach produkcji, przetwórstwa, dystrybucji i konsumpcji w Polsce marnuje się niemal 5 mln ton żywności rocznie. Co istotne, najwięcej marnują konsumenci – około 60%, czyli blisko 3 mln ton wyrzucanego jedzenia.
Koszaliński adres, który może zrobić różnicę
„Szafa od Serca” przy ul. Leśnej 6 działa na zaufaniu i odpowiedzialności. Warto o niej pamiętać nie tylko po świętach, ale przez cały rok – bo dzielenie się jedzeniem to jednocześnie mniej marnowania i więcej wsparcia tam, gdzie czasem brakuje podstaw.
Podziel się – nie wyrzucaj. W Koszalinie jest miejsce, które na takie „świąteczne nadwyżki” po prostu czeka