Koszalin, Poland
wydarzenia

Prezydent Koszalina komentuje decyzję komisarza wyborczego. „Chcę być prezydentem wszystkich mieszkańców”

Autor Ala, fot. FB/Tomasz Sobieraj/Radek Koleśnik / UM Koszalin 21 Listopada 2025 godz. 14:36
Prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj odniósł się do decyzji Komisarza Wyborczego dotyczącej wniosku o przeprowadzenie referendum w sprawie jego odwołania. Jak poinformowano, spośród 8679 zebranych podpisów, za ważne uznano 6112, natomiast 2567 zostało odrzuconych ze względu na błędy formalne. Oznacza to, że inicjatywa nie osiągnęła wymaganej liczby 7846 prawidłowych podpisów.

W oświadczeniu skierowanym do mieszkańców prezydent szczegółowo przedstawił dane dotyczące weryfikacji:

– Do komisarza trafiły 1024 karty z podpisami. Około 30 procent podpisów, czyli blisko jedna trzecia, okazała się nieprawidłowa — przekazał Sobieraj.

„Przyjmuję te głosy z pokorą”

Prezydent podkreślił, że szanuje opinię osób niezadowolonych z podejmowanych przez niego decyzji, jednak zaznaczył, że wierzy w kierunek, w jakim prowadzi miasto.

– Z pokorą przyjmuję głosy osób niezadowolonych. Mam jednak głębokie przekonanie, że czas i efekty naszej pracy pokażą, że Koszalin może i będzie rozwijał się lepiej — napisał w oświadczeniu.

Prezydent zaapelował również o możliwość dokończenia rozpoczętych inwestycji i projektów.

Podziękowania dla tych, którzy nie poparli referendum

Sobieraj zwrócił się również do osób, które odmówiły złożenia podpisu pod wnioskiem referendalnym.

– Odebrałem to jako wyraz zaufania, ale też odpowiedzialności za stabilność naszego miasta i jego rozwój — podkreślił.

Szacunek dla krytyków

W swoim wystąpieniu prezydent zaznaczył, że w pełni respektuje opinię osób, które swój podpis jednak złożyły.

– Szanuję Państwa zdanie i prawo do krytyki. Zrobię wszystko, żeby swoją pracą przekonać Państwa, że można mieć o mnie lepszą opinię — zapewnia.

Dodał, że chciałby, aby w przyszłych wyborach mieszkańcy oceniali go nie przez pryzmat emocji, ale realnych efektów jego działań.

„Chcę być prezydentem wszystkich mieszkańców”

Sobieraj jasno zadeklarował, że niezależnie od podziałów, zamierza pełnić swoją funkcję w sposób odpowiedzialny i pozbawiony politycznych sporów.

– Koszalin jest naszym wspólnym domem. Chcę być prezydentem wszystkich mieszkańców, bez względu na to, czy ktoś podpisał się pod wnioskiem o referendum, czy nie — podkreślił.

Na zakończenie zapewnił, że jego priorytetem pozostaje dalsza praca na rzecz miasta:

– Nadal będę koncentrował się na pracy, a nie na sporach politycznych — zaznaczył.