Koszalin, Poland
wydarzenia

Koszalin: Czy dojdzie do referendum?

Autor Art, fot. archiwum 4 Listopada 2025 godz. 15:39
Inicjatorzy referendum w sprawie odwołania prezydenta Koszalina złożyli listę podpisów do Krajowego Biura Wyborczego (KBW). Ten ma 30 dni na weryfikację wniosku i podpisów oraz na wydanie postanowienia o odrzuceniu bądź o przeprowadzeniu referendum.

W poniedziałek ,3 listopada 2025 roku po południu inicjatorzy wniosku o referendum ws. odwołania prezydenta Koszalina dostarczyli do miejscowej delegatury Krajowego Biura Wyborczego listy podpisów poparcia. We wtorek – ostatniego dnia ustawowego terminu – do delegatury KBW wpłynęły kolejne listy podpisów. - O ile dobrze pamiętam podpisów musi być 7865 - powiedziała nam Patrycja Wysoczańska, dyrektor koszalińskiej delegatury KBW. 

Referendum organizuje Obywatelski Komitet Referendalny, który dąży do odwołania prezydenta miasta Tomasza Pawła Sobieraja przed końcem kadencji. Do zorganizowania referendum potrzebne było zebranie co najmniej 10% uprawnionych wyborców gminy (w Koszalinie ok. 78,643 osób), czyli blisko 7,865 ważnych podpisów poparcia. Jak ustaliliśmy do KBW złożono ponad osiem tysięcy podpisów.  Komitet zbierał podpisy do ostatniego możliwego terminu, aby zapewnić „górkę” na wypadek uwag weryfikacyjnych

Procedura weryfikacji podpisów

Dyrektor koszalińskiej delegatury KBW Patrycja Wysoczańska tłumaczy, że dalsza procedura jest określona przepisami ustawy o referendum lokalnym i Kodeksu Wyborczego. Złożone listy podpisów wraz z wnioskiem o referendum trafią teraz do komisarza wyborczego, który ma 30 dni na ich sprawdzenie i wydanie decyzji. Sprawdzenie obejmuje weryfikację formalną: komisarz potwierdzi kompletność i poprawność dokumentów oraz liczbę podpisów. Kluczowe jest to, żeby każda osoba figurująca na liście była zarejestrowana w Centralnym Rejestrze Wyborców w Koszalinie. Braki w danych – np. brak imienia lub numeru PESEL przy nazwisku – skutkują odrzuceniem podpisu. Komisarz wydaje postanowienie o przeprowadzeniu referendum albo o odrzuceniu wniosku (np. z powodu braków formalnych czy niewystarczającej liczby podpisów)

Wysoczańska podkreśla, że liczbę ważnych podpisów oraz poprawność wniosku sprawdza się bardzo skrupulatnie. Jeśli jakiekolwiek z podpisów będzie niekompletne lub okaże się nieważne, liczba ważnych podpisów obniży się poniżej wymaganej – co może skutkować odrzuceniem wniosku. 

Warunki ważności referendum

Jeżeli komisarz wyborczy pozytywnie rozpatrzy wniosek, zostanie ogłoszone referendum ws. odwołania prezydenta Tomasza Sobieraja. Frekwencja i wynik głosowania mają kluczowe znaczenie. Zgodnie z prawem, referendum staje się ważne tylko wtedy, gdy weźmie w nim udział co najmniej 60% liczby osób, które oddały głos w wyborach na prezydenta miasta (3/5 głosujących). W praktyce oznacza to, że w Koszalinie musi zagłosować co najmniej 19 617 mieszkańców (bo w drugiej turze wyborów prezydenckich w 2024 roku frekwencja wyniosła 32 694 głosujących

Jeśli próg frekwencji zostanie osiągnięty, o odwołaniu zdecyduje większość głosów – jeżeli ponad połowa oddanych głosów będzie „za” odwołaniem, prezydent traci mandat. W takim przypadku władzę przejmuje wyznaczony komisarz rządowy, a następnie organizowane są przedterminowe wybory nowego prezydenta miasta. 

Podsumowując, procedurę referendalną można streścić w kilku krokach: powołanie komitetu referendalnego, zebranie co najmniej 10% podpisów mieszkańców (ok. 7,865), weryfikacja przez komisarza wyborczego (30 dni na decyzję), organizacja referendum z kartą do głosowania „za” lub „przeciw” odwołaniu, oraz osiągnięcie 60%-owej frekwencji w głosowaniu. Dopiero po spełnieniu tych warunków referendum będzie ważne i rozstrzygające.

Inicjatorzy referendalni (reprezentujący Obywatelski Komitet Referendalny) dotychczas nie ujawnili szczegółów, uzasadniając tylko, że chcą „zapewnić przyszłość Koszalinowi” i wyrażają niezadowolenie z dotychczasowych decyzji władz miasta. W przypadku przyjęcia wniosku dalsze prace organizacyjne przejmie Urząd Miasta i organy wyborcze, aby przygotować głosowanie w formie analogicznej do wyborów samorządowych. Dopiero po zakończeniu tej procedury mieszkańcy Koszalina będą mogli zdecydować, czy obecny prezydent pozostanie na stanowisku, czy też zostanie odwołany przed końcem kadencji (co – zgodnie z prawem – może nastąpić przy odpowiedniej frekwencji i większości „za” odwołaniem

 

Czytaj też

Wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta Koszalina odrzucony. Ponad 30 procent podpisów było nieważnych

eWok - 21 Listopada 2025 godz. 10:47
Komisarz wyborczy odrzucił wniosek grupy mieszkańców Koszalina, która domagała się przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Pod dokumentem znalazło się blisko 9 tysięcy podpisów, jednak – jak wynika z decyzji – znaczna część z nich została złożona błędnie. Jak przekazała Patrycja Wysoczańska, dyrektor koszalińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, aż 30 procent podpisów, czyli ponad 2600, musiało zostać odrzuconych. Powodem było to, że podpisały je osoby nieuprawnione do udziału w referendum lokalnym, czyli takie, które nie posiadają prawa do głosowania w Koszalinie. Aby referendum mogło zostać ogłoszone, inicjatorzy musieli dostarczyć co najmniej 7846 ważnych podpisów mieszkańców Koszalina uprawnionych do głosowania. Jak wynika z dokumentu komisarza, złożono łącznie 1024 karty z podpisami, jednak aż 2567 pozycji zostało zakwestionowanych. Ostatecznie za prawidłowe uznano 6112 podpisów, co oznacza, że do wymaganej liczby zabrakło 1734 osób. Dlaczego podpisy zostały odrzucone? Komisarz szczegółowo wskazał przyczyny nieważności poszczególnych pozycji. Najczęściej występowały następujące błędy: 857 podpisów złożyły osoby nieposiadające prawa wybierania w Koszalinie – a więc nieuprawnione do poparcia inicjatywy referendalnej. 427 przypadków braku lub błędnie podanego numeru PESEL. 239 sytuacji, w których brakowało imienia lub nazwiska bądź wpisane zostały wadliwie. 836 pozycji z brakiem lub nieprawidłowym adresem zamieszkania. 95 podpisów z nieprawidłową lub nieuzupełnioną datą poparcia. 105 przypadków wielokrotnego udzielenia poparcia przez tę samą osobę. 8 podpisów, pod którymi brakowało podpisu wyborcy. Jak podkreśla komisarz, każdy z wymienionych błędów powoduje nieważność podpisu zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zgodnie z przepisami, tylko mieszkańcy miasta wpisani do rejestru wyborców mogą popierać wniosek o organizację referendum. Niespełnienie tego warunku skutkuje nieważnością podpisu. — Największa część zakwestionowanych podpisów pochodziła od osób, które formalnie nie mają prawa głosować w Koszalinie — potwierdziła Wysoczańska. Potwierdza to film nagrany przez naszego Czytelnika:  Decyzja komisarza wyborczego oznacza, że referendum nie zostanie na tym etapie ogłoszone. Nie jest to jednak koniec całej procedury. Komitet referendalny ma teraz 14 dni na złożenie odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Jeżeli WSA uchyli decyzję komisarza, sprawa może wrócić do ponownego rozpatrzenia. Na razie nie wiadomo, czy inicjatorzy referendum zdecydują się na skorzystanie z tej możliwości.