Koszalinianki podeszły do meczu pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego. Po dziewięciu porażkach na dziesięć rozegranych spotkań, zarząd klubu postanowił powierzyć obowiązki pierwszego trenera dotychczasowemu asystentowi szkoleniowca Dmytro Hrebeniukowi, a trenerką współpracującą została Joanna Dworaczyk. Koszalińska ekipa ma dość problemów i zależało jej na rewanżu z chorzowskim Ruchem, z którym w spotkaniu I rundy przegrała aż 29:41. Siódmy w tabeli zespół z Chorzowa wydawał się być w zasięgu. Dziewiąte Młyny Stoisław, które walczą o ucieczkę z przedostatniej pozycji, podeszły do rywalizacji z bojowym nastawieniem i o ile w obronie szło całkiem nieźle, tak w ataku bywały nieskuteczne. Przez pierwszych pięć minut wynik oscylował w granicach remisu, ale po tym czasie gospodynie poprawiły skuteczność, postawiły na kontrę i zaczęły „odskakiwać”. W 12. minucie prowadziły 7:3, jednak na tym dobry fragment miejscowych się skończył. Zaczęły pojawiać się błędy, straty, a Ruch zaległości nadrabiał (21. min – 8:7), nawet grając w osłabieniu. Do przerwy ze skutecznością po obu stronach, mówiąc delikatnie, było średnio. Zespoły schodziły do szatni przy remisie 10:10.
Po przerwie obie drużyny popełniały sporo błędów i nadal nie błyszczały w ataku. Dopiero na kwadrans przed końcem nieco lepiej zaczęły prezentować się koszalinianki (47. – 17:13), ale i zawodniczki Ruchu potrafiły jeszcze pokazać na co je stać. Goniły. Na pięć minut przed końcem przerywały już tylko 17:18. Do ostatnich sekund było nerwowo. Przy stanie 20:19 przyjezdne miały jeszcze szansę na dwudzieste trafienie, które mogło doprowadzić do rzutów karnych, ale koszalińską bramkę „zamurowała” Natalia Filończuk. Młyny Stoisław „zarobiły” drugie, cenne zwycięstwo w sezonie. – Jesteśmy dumne z przebiegu spotkania. Pomimo tego, że na początku prowadziłyśmy, a Ruch nas dogonił, nie podłamałyśmy się. Drugą połowę rozpoczęłyśmy właściwie od "0:0". Widać było, że się rozpędzamy i czułyśmy, że doprowadzimy to spotkanie do końca. Chciałyśmy pokazać, że jeszcze się liczymy w walce o punkty - mówiła Natalia Filończuk, bramkarka Młynów Stoisław
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk – Patrycja Jura, Gabriela Haric 5, Martyna Koper, Dominika Szynkaruk 3, Hanna Rycharska 2, Jagoda Lasek, Oleksandra Furmanets 2, Kinga Lemiech 3, Elif Aydin 5.
Skład i bramki KPR Ruch Chorzów: Kaja Gryczewska, Monika Ciesiółka – Karolina Jasinowska, Marta Gęga, Agnieszka Iwanowicz, Natalia Doktorczyk 3, Kinga Hajnos, Patrycja Wiśniewska 3, Katarzyna Wilczek 3, Anastasiia Bondarenko 9, Polina Masalova 1.