Za nami wakacyjne miesiące, gdy do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie licznie zgłaszają się po pomoc medyczną nie tylko mieszkańcy regionu, ale również wypoczywający nad morzem turyści.
W lipcu oraz w sierpniu Szpital Wojewódzki w Koszalinie przyjął łącznie w SOR dla dorosłych oraz w SOR dla dzieci, a także w Poradni Nocnej i Świątecznej Pomocy Medycznej dla Dorosłych i w Poradni dla Dzieci, prawie 13 tysięcy pacjentów. Średnio to daje ponad 200 pacjentów na dobę, nie licząc tych, którzy korzystają z hospitalizacji na innych szpitalnych oddziałach, czy z porad specjalistów.
Spośród podanych ok. 13 tysięcy osób, prawie 8 tysięcy to pacjenci SOR, dla dorosłych i dla dzieci, a ok. 5 tysięcy osób to pacjenci Nocnej i Świątecznej Opieki Medycznej (w tym połowa to dzieci).
Tylko w SOR dla dorosłych przez dwa wakacyjne miesiące przyjęto prawie 6 tysięcy pacjentów, co daje średnio po 100 pacjentów na dobę.
Problemy medyczne zgłaszane przez pacjentów były, jak zawsze, bardzo różne. Część zgłaszających się doznało urazów będąc w stanie wskazującym na nadmierne spożycie alkoholu (to byli m. in. pacjenci z porozbijanymi głowami). A jak alkohol, to także często przejawy agresji ze strony pacjentów wobec personelu medycznego. Były również osoby pod wpływem narkotyków i po dopalaczach, po imprezowej nocy w dyskotece, które potrzebowały interwencji medyków.
Niestety, alkohol, czy narkotyki stwierdzony u pacjentów, dotyczył też dzieci. W SOR dla dzieci odnotowano kilkanaście takich przypadków. Najwięcej, ponad 2 promile alkoholu, miała 14-latka, która trafiła do Szpitala. Byli także nieletni pacjenci po próbach samobójczych (głównie przez zażycie leków).
Kolejna grupa pacjentów to osoby starsze, często odwodnione i osłabione. W sierpniu zdarzały się także przypadki zatrucia grzybami.