3 maja pociąg przewiózł 504 pasażerów na trasie do Rosnowa, w tym wielu rowerzystów wraz z ich pojazdami. Tego dnia część pasażerów musiała pokonać 20-kilometrową trasę na stojąco, ale nikt nie narzekał na trudy podróży. Przeciwnie, wszyscy byli zachwyceni naszą, koszalińską zabytkową „ciuchcią” i jej parowozem.
Warto podkreślić, że Towarzystwo Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej remontowało torowisko aby zdążyć na majówkę. Niestety duże opóźnienia w finansowaniu zabytkowej kolei spowodowały, że prace trzeba było prowadzić aż do ostatnich dni kwietnia. Na szczęście najpilniejsze roboty zostały wykonane na czas, tabor przygotowany i wszyscy pasażerowie, którzy chcieli skorzystać z usług kolei, mieli taką szansę. Miejmy nadzieję, że nowe władze samorządowe miasta Koszalin zauważą ogromny potencjał turystyczny Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej, jednej z najstarszych takich kolei w Polsce i jedynej w kraju, która może pochwalić się zabytkowym parowozem kursującym na torach o szerokości 1000 mm.