Podczas Wieczoru wyborczego KO podczas liczenia głosów emocje sięgnęły zenitu. Od początku zarysowała się nieznaczna przewaga Tomasza Sobieraja. Jednak po przeliczeniu głosów z kilkudziesięciu komisji na czoło wysunął się Piotr Jedliński. Następnie trwała wyrównana walka. Dopiero po wynikacch z 40 komisji Sobieraj uzsykał większą przewagę, której nie oddal już do końca liczenia głosów. Piotr Jedliński po 14 latach sprawowania urzędu prezydenta żegna się z najważniejszą w mieście funkcją. Pozostanie jednak radnym Rady Miejskiej.