Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

"Nikt ci tyle nie da, ile ja obiecam", czyli czego Jedliński i Dumni z Koszalina nam nie powiedzieli

Autor eWok 5 Kwietnia 2024 godz. 4:14
Kampania wyborcza jest - jeszcze do północy - realizowana w myśl hasła: „nikt ci tyle nie da, ile ja obiecam”. Dlatego ważniejsze jest nie to, co politycy mówią, ale to, o czym zgodnie milczą...

Wybory samorządowe odbędą się w najbliższą niedzielę (7 kwietnia). O północy z piątku na sobotę rozpoczyna się cisza wyborcza. To ostatni moment, by przypomnieć najważniejsze obietnice wyborcze ubiegającego się o reelekcję prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego i startujących z nim w komitecie Dumnych z Koszalina kandydatów na radnych Rady Miejskiej. We współczesnej demokracji przekonywanie wyborców bardzo często sprowadza się do próby przekonania ich, by z jednej strony byli wdzięczni za to co władza już zrobiła i zachwycali się tym co zrobi, czyli obieca. 

Polityczne obiecanki cacanki Jedlińskiego i Dumnych z Koszalina: 

 

]

I przypominamy: obietnice wyborcze składane przez polityków oraz partie polityczne - posiadające z mocy ustawy osobowość prawną - mogą zostać uznane za przyrzeczenie publiczne w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Chodzi o art. 919 par. 1 K.k, zgodnie z którym „kto przez ogłoszenie publiczne przyrzekł nagrodę za wykonanie oznaczonej czynności, obowiązany jest przyrzeczenia dotrzymać".

Czytaj też

Przejęcie fanpage'a sympatyków Koalicji Obywatelskiej przez “Dumni z Koszalina”

Artur Kukliński - 25 Marca 2024 godz. 1:21
W świecie wirtualnej komunikacji, gdzie przestrzeń dla głosu obywateli wydaje się nieograniczona, doszło do niepokojącego zdarzenia, rzucającego cień na praktyki polityczne w Koszalinie. Fanpage na Facebooku, stworzony przez i dla sympatyków Koalicji Obywatelskiej, został przejęty przez Komitet Wyborczy “Dumni z Koszalina”. Zmiana nazwy i kierunku tej społeczności online wywołuje szereg pytań o etykę, moralność i uczciwość w przestrzeni politycznej. Na pierwszy rzut oka, mogłoby się wydawać, że jest to jedynie sprawa techniczna – przemianowanie grupy w mediach społecznościowych. Jednakże, dla wielu sympatyków Koalicji Obywatelskiej, którzy dołączyli do tego fanpage'a, aby wspierać i promować wartości oraz idee bliskie ich sercu, stało się to czymś znacznie bardziej dotkliwym. Zostali nie tylko pozbawieni platformy służącej wymianie myśli i organizacji wspólnych działań, ale również zmuszeni do konfrontacji z treściami, które diametralnie różnią się od ich własnych przekonań. Akcja “Dumni z Koszalina” może zostać odczytana jako przejaw cynizmu, który coraz częściej zdaje się pojawiać w przestrzeni politycznej. Przejęcie miejsca dialogu i przekształcenie go w narzędzie propagandy pokazuje nie tylko brak szacunku dla wartości demokratycznych, ale także ignorowanie podstawowych zasad moralnych i etycznych. W świecie, gdzie tak łatwo jest już dziś budować bariery i zacieśniać podziały, działania takie jak to mogą jedynie pogłębiać niezrozumienie i antagonizm między różnymi grupami społecznymi.  Próba empatycznego wczucia się w sytuację sympatyków Koalicji Obywatelskiej ujawnia głęboki dyskomfort i poczucie zdrady. Ludzie ci, poszukujący przestrzeni do wspierania idei, które uznają za dobre i słuszne, nagle odkrywają, że ich platforma do dialogu została przejęta...   W obliczu tego zdarzenia, nasuwa się pytanie o to, jak ochronić przestrzenie online przed manipulacją i przejęciem. Jak zapewnić, aby demokratyczna debata i wymiana poglądów w internecie pozostały wolne od takich działań? To ważne pytania, na które społeczność musi znaleźć odpowiedzi, aby chronić fundamenty demokracji.  Podsumowując, wydarzenie to nie jest jedynie kwestią zmiany nazwy fanpage'a na Facebooku. Jest to przypadek, który zmusza nas do refleksji nad tym, jak wartości takie jak uczciwość, transparentność i szacunek dla różnorodności opinii oraz poglądów są traktowane w przestrzeni publicznej. Wzywa nas to do stawienia czoła praktykom, które zagrażają naszym wspólnym wartościom i zasadom, na których opiera się nasza koszalińska wspólnota. Artur Kukliński

Z czego Dumni są Polacy?

Ala, fot. Internet - 26 Lutego 2024 godz. 10:06
Jak się okazuje, Polacy mają wiele powodów do Dumy. Najważniejsze to chyba: Duma z Polski, z Niepodległej, z Naszych, z Historii, z Powstańców, czy Duma z Pochodzenia. Wielu z nas jest Dumnych ze swojej miejscowości, a także z... zalewajki czy - prześmiewczo - z upośledzenia. Są i tacy, którzy są Dumni ze swojej własnej głupoty. Zresztą zobaczcie sami z czego jesteśmy Dumni...

Dumni z Koszalina: Nie "Nowy start", a "Sobie raj"!

eWok, fot. archiwum - 18 Lutego 2024 godz. 5:17
Dziś o godz. 18.00 rozpocznie się konwencja wyborcza "Nowy start dla Koszalina" - prezydenta Piotra Jedlińskiego oraz komitetu wyborczego "Dumni z Koszalina". Stare pomysły z nowym szyldem mają być "nowym startem", a tak naprawdę są jednie "Sobie rajem". Dziś ubiegający się o reelekcję prezydent Koszalina Piotr Jedliński wspólnie ze swoim komitetem wyborczym "Dumni z Koszalina" ma na konwencji zaprezentować program "Nowy start dla Koszalina". Kampanijne hasło "Dumnych z Koszalina" to "Przyszłość w naszych rękach". Zatem przyjrzyjmy się jaką przyszłość chcąc nam zgotować... Z prezentowanego kampanijnego programu "Dumnych z Koszalina" na czoło wybijają się trzy punkty: 1. "Śródmieście - nowe serce Koszalina", 2. budowa przez PPGK spalarni śmieci, modernizacja MEC poprzez budowę instalacji kogeneracyjnej 3. metamorfoza przystani Jamno.   "Ale to już było" śpiewała Maryla Rodowicz. Dla mnie te projekty "Dumnych z Koszalina" to nie przyszłość, a przeszłość Koszalina.  Nowe serce Koszalina Nowe serce Koszalina czyli pomysł na przebudowanie śródmieścia miasta ma... już niemal 9 lat! Wszyscy są zgodni co do tego, że centrum miasta trzeba ożywić. Oddać mieszkańcom. Wymaga on jednak społecznych konsultacji. Póki co nie zyskuje zbyt wielu zwolenników. Krytycznie o nim wypowiadają się m.in.  Drugim sztandarowym pomysłem "Dumnych" jest budowa spalarni śmieci i modernizacja MEC poprzez budowę instalacji kogeneracyjnej. Oba projekty mogą pochłonąć nawet 500 mln złotych. Czy warto wydać aż tyle pieniędzy na pomysły bez  przyszłości? Dziś Unia Europejska już nie chce finansować budowy śmieciowych elektrociepłowni. Jest przede wszystkim za recyklingiem. Także i projekt kogeneracji, czyli równoczesnego wytwarzania ciepła i energii elektrycznej choć dość nowoczesny to nie ma przyszłości. Przyszłość to "zielony wodór". Doskonale z tego zdają sobie sprawę w Zachodniopomorskim Urzędzie Marszałkowskim. Dla tego w kwietniu ubiegłego roku przedsiębiorcy, naukowcy i samorządowcy z Pomorza Zachodniego odwiedzili rafinerię PCK w Schwedt oraz elektrownię Schwarze Pumpe w Cottbus-Spremberg, by zapoznać się niemieckimi dokonaniami w zakresie energetyki wodorowej. O tym, ze nie są to tylko jakieś teorie przekonują nas władze Śremu. Gmina Śrem, została pierwszym polskim ośrodkiem, który  zbuduje osiedle ogrzewanie wodorem! Za opracowaniem tego innowacyjnego systemu stoi Con-Project Sp. z o.o. we współpracy z SES Hydrogen Energy. Jamno Nie mam pojęcia po co wydawać teraz pieniądze na modernizację pomostów i budowę  centrum przesiadkowego. Jamno, bez względnie jest inwestycyjnym celem Koszalina. Koszalina, które będzie otwarte na Bałtyk! Dopiero wówczas, gdy Jamno będzie otwarte wszystkie duże inwestycje nabiorą prawdziwego sensu.  I na koniec. "Dumni z Koszalina", wasze pomysły są jak jak wasze kampanijne bluzy. Niby nowe, a stare! Robią wrażenie, że są wzorowane na bluzach "Koszalin Centrum Pomorza". Uważam że, te projekty napełniają dumą co prawda wasze ego, ale tak naprawdę są dla was po porostu Sobie rajem! Wojciech Kukliński (eWok)  

Koszalińscy kierowcy: Mamy być dumni z tych dziur? To jakaś kpina!

eWok, fot. FB, Czytelnicy - 30 Stycznia 2024 godz. 7:51
Styczniowe słońce rozpuściło już ostatnie w mieście śniegi i odsłoniło stan ulic w mieście. A jest on fatalny. To na pewno dla koszalinian nie jest powód dla dumny. - Dumy? To jest niebezpieczne, a nawet zagrażające życiu - mówi wprost Tomasz Świtalski, mieszkaniec osiedla Bukowe. - Korzystamy z wyłożonej płytami ulicy Bocznej. Jest ona w fatalnym stanie krytycznym - mówi pan Tomasz. - Sam byłem świadkiem, jak kierująca swoim autem młoda kobieta z dzieckiem wjechała w dziurę. W następstwie wystrzeliły jej poduszki powietrzne. Doznała urazu klatki piersiowej, a dziecko przeżyło spory stres. Od lat zabiegamy o remont tej drogi. ZDiT ciągle jednak nie reaguje - mówi Świtalski, który na dowód swoich starań pokazuje nam korespondencję, jaką prowadził z koszalińskim ZDiT. W tych staraniach wspierała go także rada Osiedla "Bukowe".    - Stan dróg gruntowych na wszystkich koszalińskich osiedlach jest dramatyczny - mówił podczas ostatniej sesji Tomasz Bernacki, radny Koalicji Obywatelskiej. - Praktyczny przejazd po nich z prędkością 20 km/godz. jest niemożliwy. Dochodzi do tego, że koszalinianie zamiast parkować swoje pojazdy przed domami zostawiają je na poboczach jeszcze przejezdnych ulic. Panie prezydencie, kiedy umożliwi pan tym mieszkańcom choć na kilka dni pojazd do domów - pytał radny Bernacki.