W Koszalinie przy domu seniora, ul. Leśnej 6 od lat działa pod nazwą "Szafa od Serca" jadłodzielnia. To miejsce, w którym zamiast wyrzucić nadmiar jedzenia możemy się nim podzielić. Systematycznie półki lodówki zapełniają m.in. pani Małgosia i Pan Jacek.
Przypomnijmy, miejsce to stworzyły Teresa Krzysztofiak i Krystyna Tousty, dwie koszalińskie wolontariuszki, współpracujące między innymi z hospicjum, wychodząc z założenia, że skoro jadłodzielnie powstały już w wielu polskich miastach i spełniają swoją rolę, na pewno „Szafa od Serca" przyda się także w Koszalinie.
Intencją istnienia szafy jest przede wszystkim niemarnowanie żywności. - Na pewno, jak co roku na każdym stole wigilijnym będzie zbyt wiele potraw. Jeśli będzie taka możliwość, to prosimy, żeby to czego mamy za dużo przynieść zapakowane, opisane i zostawić dla potrzebujących - mówi Teresa Krzysztofiak.
Zasady jej działania są proste. W Szafie zostawia się produkty, które nie są przeterminowane czy zepsute z datą ich sporządzenia. Pamiętaj: Podziel się, nie wyrzucaj!