Iga Świątek zagrała kapitalny finał z Aryną Sabalenką w Stuttgarcie. Polka pokonała Białorusinkę w dwóch setach 6:3, 6:4 i drugi raz w karierze triumfowała w tym turnieju. Jednocześnie zaliczyła perfekcyjny powrót po kontuzji. W tym meczu było naprawdę wiele efektownych akcji.
- Ten samochód jest dla taty. On wybierze sobie kolor - powiedziała po meczu Iga, która była znów pewna siebie. Iga taka, jaką pamiętamy sprzed roku! Powodzenia!