Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Dziś Dzień Bałtyku

Autor Ala za WWF 22 Marca 2023 godz. 10:28
Polskie morze – można porównywać je do mórz z Południa czy narzekać na zimną wodę, ale tak naprawdę dla każdego z nas Bałtyk jest po prostu ważny. Stanowi element tożsamości, zarówno lokalnej, jak i polskiej, a także szerzej – krajów i kultur nadbałtyckich. Jest naszym skarbem. Dobrem, o które powinniśmy dbać. Jak się nam to udaje? Z okazji tegorocznego Międzynarodowego Dnia Ochrony Morza Bałtyckiego przyglądamy się obecnej kondycji Bałtyku.

Bałtyk to morze wyjątkowe – stanowi integralną część światowych akwenów, a jednocześnie jest morzem szczególnie wrażliwym. Przede wszystkim dlatego, że cechuje je niskie zasolenie i utrudniony dostęp do wód oceanicznych.  

Dość powiedzieć, że jedynym miejscem, w którym Bałtyk łączy się z Oceanem Atlantyckim przez Morze Północne, są wąskie cieśniny duńskie. Najmniejsza z nich, Mały Bełt, w najwęższym punkcie ma zaledwie 800 metrów! To naprawdę niewiele miejsca na wymianę bałtyckich wód z tymi oceanicznymi, które są lepiej natlenione i cechuje je poziom zasolenia korzystniejszy dla morskiej flory i fauny.

Naturalne bariery, między innymi w postaci licznych wysp (Dania ma ich aż 443!), przyczyniają się do tego, że wymiana wody w Bałtyku następuje bardzo powoli. Proces ten zajmuje aż 30 lat! Z tego powodu wszystkie wprowadzane do Bałtyku substancje pozostają w nim przez ponad ćwierć wieku. A jeśli są to substancje szkodliwe… niestety nie stanowią wyjątku od reguły.

Można powiedzieć, że uwarunkowania geograficzne Morza Bałtyckiego przysparzają mu trudności. Jednak prawda jest taka, że…

…to nie geografia jest największym problemem Bałtyku, ale człowiek!

Działalność ludzka ma ogromny wpływ na to, co dzieje się z naszym morzem. Niestety – głównie negatywy.  

Duże natężenie żeglugi, przełowienie i zwiększające się obszary pustyń tlenowych to tylko niektóre z dzisiejszych problemów Bałtyku.

Jako Fundacja WWF Polska staramy się je minimalizować poprzez szereg akcji – zarówno edukacyjnych i komunikacyjnych, jak i rzeczniczych czy terenowych (jak na przykład akcje nurkowe, o których więcej tutaj). Pamiętamy, aby dbać o Bałtyk na co dzień, a szczególnie dziś, w Międzynarodowy Dzień Ochrony Morza Bałtyckiego – święto ustanowione przez Komisję Helsińską (Komisję Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku) w 1997 roku.

Cztery krytyczne obszary Bałtyku

Do zagrożeń dla ekosystemu Morza Bałtyckiego wymagających podjęcia pilnych działań należą:

1. powiększająca się powierzchnia martwych stref niemal pozbawionych życia;
2. brak efektywnie zarządzanych morskich obszarów chronionych;
3. sieci widmo, czyli zagubione lub w inny sposób utracone narzędzia połowowe;
4. konsekwencje braku zrównoważonego rybołówstwa dla morskiej przyrody.

Z niekrytym smutkiem i strachem obserwujemy, jak na naszych oczach Bałtyk, jaki dotąd znaliśmy, umiera. Wierzymy, że wciąż nie jest za późno na to, by go ocalić. Jednak…

Każda zmiana powinna zacząć się od odrobienia lekcji

Czego powinniśmy się nauczyć? 

Lekcja #1: Rolnictwo i przemysł wpływają na Bałtyk!

Problemem, z którym realnie zmaga się Morze Bałtyckie, jest również rosnąca antropopresja ze strony społeczeństw nadbałtyckich. W zlewisku Bałtyku żyje coraz więcej ludzi – jest to obecnie ponad 85 milionów osób! Ich codzienne życie wiążące się z oczywistym generowaniem odpadów, ścieków, podróżami, turystyką itp. ma negatywny wpływ na środowisko naturalne, w tym na morski ekosystem.

Nie można też zapomnieć o tym, że intensywny rozwój rolnictwa i przemysłu, jaki obserwujemy od dekad, sprawia, że coraz bardziej doskwiera nam nadmierna eutrofizacja – przeżyźnienie wód wskutek spływu substancji biogennych (nawozów) do morza.

Lekcja #2: Hałas to także jedno z morskich zanieczyszczeń!

Zanieczyszczenie wód nie dotyczy wyłącznie substancji biogennych, lecz również m.in. zanieczyszczenia hałasem.  

W ostatnich dekadach pogłębił się problem zwiększającej się intensywności żeglugi, który szkodzi przede wszystkim waleniom (na przykład krytycznie zagrożonej wyginięciem bałtyckiej populacji morświna), posługującym się echolokacją do orientowania się w przestrzeni, a także wszystkim ssakom potrzebującym spokoju do rozrodu.

Zgodnie z danymi Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku rocznie przez cieśniny duńskie do lub z Bałtyku przepływa ponad 50 000 pływających jednostek. Niestety liczba ta, już i tak duża, za kilka lat najpewniej będzie większa – z roku na rok odnotowuje się bowiem wzrost ich liczby. Tym samym obserwowany jest także trend wzrostowy w natężeniu hałasu generowanego przez statki.

Więcej o wpływie hałasu na środowisko morskie i jego konsekwencjach możesz przeczytać w naszym artykule.

Lekcja #3: Sieci widmo  

Istotnym problemem są także sieci widmo, czyli zagubione lub w inny sposób utracone narzędzia połowowe, które trafiają do wód morskich, stanowiąc poważne zagrożenie dla ekosystemu.  

Wyprodukowane z tworzyw sztucznych są niezwykle wytrzymałe – utrzymują się w środowisku przez dziesiątki lat. Są kolejnym źródłem plastiku w wodach morskich. Z biegiem czasu ulegają rozpadowi do mikrocząstek, które dostają się do łańcucha pokarmowego, a finalnie mogą trafiać też do naszego pożywienia.  

Sieci widmo, czy zgubione, czy w inny sposób utracone, mogą także stanowić zagrożenie dla ryb, ssaków i ptaków morskich. Zwierzęta mogą się w nie zaplątać, co daje im nikłe szanse na przeżycie.

Lekcja #4: Wskaźnikiem zdrowia morza jest kondycja stad ryb

Mówiąc o problemach trapiących Bałtyk, nie można zapomnieć o braku zrównoważonego rybołówstwa. Przyłów, czyli przypadkowe złowienie osobników gatunków niebędących celem połowu (w tym zagrożonej wyginięciem bałtyckiej populacji morświna), oraz przełowienie, czyli nadmierna, niekontrolowana eksploatacja łowisk, która zmniejsza populacje poławianych gatunków ryb poniżej poziomu bezpiecznego dla ich odtworzenia, to bardzo istotne problemy Bałtyku.  

Ich skala jest poważna – obecnie aż trzy na osiem zbadanych stad ryb Morza Bałtyckiego eksploatowanych jest powyżej zrównoważonego poziomu. Mowa o zachodnim stadzie bałtyckiego dorsza, centralnym stadzie bałtyckiego śledzia oraz stadzie szprota w Morzu Bałtyckim.

ekcja #5: Tak, klimat się zmienia. I tak, ta zmiana wpływa na kondycję Bałtyku

Najbardziej oczywistym wpływem zmiany klimatu na Bałtyk jest podnoszenie się poziomu morza, a więc zmiana charakteru pasa wybrzeżnego, w tym przekształcanie naturalnych siedlisk wielu zagrożonych gatunków.  

Oczywiście podnoszenie poziomu wód nie jest jedynym negatywnym wpływem zmiany klimatu na Morze Bałtyckie. Klimat wpływa na wiele elementów ekosystemu – zarówno tych biotycznych, czyli ożywionych, na przykład na ryby, jak i abiotycznych, czyli nieożywionych, jak na wodę, w pierwszej kolejności poprzez wzrost temperatury.  

Więcej informacji w naszym przekrojowym artykule pt. „Jaki mamy klimat? Z pewnością nie dla Bałtyku”.

Zdrowy Bałtyk jest w naszym interesie

Zachowanie morskich siedlisk, właściwa ochrona obszarów chronionych i wdrożenie zasad zrównoważonego rybołówstwa to kwestie niezwykle ważne zarówno dla środowiska naturalnego, jak i dla nas, ludzi. Fundacja WWF dba o ochronę różnorodności biologicznej mórz i oceanów dla obecnych pokoleń, a także z myślą o przyszłości. Działania polskiego oddziału WWF w obszarze morskim koncentrują się właśnie na Morzu Bałtyckim.

W ubiegłym miesiącu Komisja Europejska opublikowała pakiet środków, których celem jest poprawa zrównoważonego charakteru rybołówstwa Unii Europejskiej oraz uspójnienie wdrażania polityk dotyczących ochrony środowiska i klimatu z polityką dotyczącą rybołówstwa. Jednym z dokumentów jest „Plan działania na rzecz ochrony i odbudowy ekosystemów morskich dla zapewnienia zrównoważonego i odpornego rybołówstwa”, w którym Komisja wzywa państwa członkowskie do zrealizowania konkretnych działań w określonym terminie na rzecz ochrony ekosystemów morskich zgodnie z obowiązującym prawem i licznymi zobowiązaniami międzynarodowymi. Zgodnie z tym komunikatem państwa członkowskie powinny opracować i opublikować plan wdrożenia wszystkich wymienionych środków i działań na poziomie krajowym do marca 2024 roku. Fundacja WWF wzywa polską administrację do ambitnego podejścia do tego zadania i chętnie będzie wspierać jego realizację.

Konkretne cele na poziomie politycznym, ambitne i realistyczne terminy ich realizacji, a przede wszystkim skuteczna implementacja poszczególnych działań to jedyny sposób, aby odwrócić obecny negatywny trend środowiskowy w Morzu Bałtyckim, wynikający w głównej mierze z działalności człowieka.

Jeśli argumenty naukowe i proekologiczne nie przemawiają do rządzących, może przekona ich język korzyści. A korzyści ze zdrowego, bezpiecznego i cechującego się dużą różnorodnością biologiczną morza jest naprawdę wiele.

 Zdrowe Morze Bałtyckie po prostu się opłaca: jest podstawą zrównoważonej, niebieskiej gospodarki, która nie tylko zapewnia społeczne i ekonomiczne korzyści dla obecnych i przyszłych pokoleń, ale także przywraca, chroni i utrzymuje różnorodność biologiczną. Właśnie dlatego pełna realizacja założeń zaktualizowanego Bałtyckiego Planu Działania HELCOM przez kraje, które go przyjęły, w tym Polskę, jest tak ważna – podsumowuje Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska.