Wyzwanie godne mistrza
Jeśli pokonasz jakikolwiek dystans triathlonowy, jesteś kozakiem. Koniec i kropka. Możesz być z siebie dumny, chwalić się kumplom na spotkaniach, powiesić medal na honorowym miejscu. Czas w jakim to zrobisz jest na drugim planie. Sama przynależność do triathlonowej społeczności jest powodem do satysfakcji. Jednocześnie z każdym kolejnym krokiem na sportowej ścieżce, możesz podnosić sobie poprzeczkę. Dałeś radę z dystansem sprinterskim, czyli 750 metrów pływania – 20 km na rowerze – 5 km biegu? Wystartuj na dwa razy dłuższym olimpijskim. Radzisz sobie z dłuższą trasą? Spróbuj swoich sił w Ironmanie, na który składa się dystans maratoński biegiem, 3,8 km pływania oraz aż 180 km na rowerze! A to wcale nie jest sufit, bo istnieje także dystans Ultraman, na który składają się niewiarygodne dystanse: 10 km pływania – 421 km jazdy rowerem oraz 82 km biegu. Jeśli poradzisz sobie z dłuższymi dystansami triathlonowymi, możesz być przekonany, że jesteś w jednym procencie najsprawniejszych fizycznie mieszkańców naszej planety. To musi być fajne uczucie, nieprawdaż?
Nie tylko dla ludzi z żelaza
Jeżeli jednak sport traktujesz jako zabawę i sposób na utrzymanie dobrego zdrowia, a nie coś, czemu chcesz podporządkować całe życie, nie przejmuj się – triathlon jest również dla ciebie! Na dużych imprezach triathlonowych organizatorzy zawsze oferują możliwość startu nie tylko na katorżniczych, wielokilometrowych odcinkach, ale również na krótszych dystansach. A przecież przebiegnięcie w spokojnym tempie 5 kilometrów, przejechanie 20 km na rowerze i przepłynięcie 750 metrów to dla sprawnego człowieka jak najbardziej realne osiągnięcie. Dodatkowo, organizatorzy większości imprez prowadzą osobne klasyfikacje w zależności od grupy wiekowej. Więc jeśli masz np. 55 lat, nie musisz przejmować się jak wypadniesz na tle 20-latków. Sprawdzisz się w rywalizacji ze swoimi rówieśnikami.
Rozpoczęcie przygody z triathlonem nie stawia też wielkich trudności technicznych. Większość z nas potrafi pływać, biegać i jeździć na rowerze, więc ma podstawy do zostania triathlonistą. Trochę treningu i sam – lub sama – możesz zaskoczyć siebie i swoich bliskich!
Sposób na aktywne zwiedzanie
Wiele imprez triathlonowych odbywa się w najpiękniejszych zakątkach naszego kraju. Dzięki startom, można zwiedzić kawał Polski i podziwiać jej najbardziej efektowne miejsca z niespotykanej perspektywy. Wiele imprez odbywa się w górach czy nad morzem, umożliwiając połączenie sportowego startu z wakacyjnym odpoczynkiem. Na przykład nad Bałtykiem już niebawem, w weekend 17-19 czerwca, odbędzie się triathlonowy Lotto Challenge Gdańsk, którego uczestnicy będą pływać w Bałtyku, jeździć rowerem pod Wisłą czy finiszować na molo w Brzeźnie. – Odpowiedni dobór trasy, to jeden z najważniejszych czynników przyciągających uczestników i skłaniających ich do startu w danej imprezie. Stąd Lotto Challenge Gdańsk cieszył się w zeszłym roku taką popularnością i stąd mamy tak wiele chętnych do startu w zbliżającej się wielkimi krokami drugiej edycji imprezy. U nas triathloniści mogą połączyć przyjemne z pożytecznym: popływać w morzu, pobiegać wzdłuż plaży i zwiedzić Gdańsk na rowerze, a wszystko w ramach sportowego startu. To duża przewaga imprez, które odbywają się w ciekawych turystycznie miejscach. A po wymagającym starcie można wymoczyć mięśnie w morzu czy poleżeć na plaży i się zrelaksować – opowiada Adam Greczyło, dyrektor biegu Lotto Challenge Gdańsk.
Na zdrowie!
Powiedzieć, że sport to zdrowie, to truizm. Ale triathlon, dzięki szerokiej gamie wykorzystywanych mięśni, faktycznie bardzo dobrze wpływa na ogólną sprawność organizmu. Samo bieganie, samo pływanie czy jazda na rowerze rozwijają tylko część naszego ciała, a reszta czasem pozostaje zaniedbana. Triathloniści mogą się pochwalić nienaganną sylwetką i dobrym zdrowiem właśnie dzięki wszechstronności uprawianej dyscypliny. Mogą się pochwalić świetną wydolnością, rozbudowaną masą mięśniową oraz sprawnym układem krążenia. Treningi i starty w zawodach triathlonowych obniżają ciśnienie krwi, obniżają ryzyko osteoporozy, zapobiegają chorobom układu krążenia, a nawet zmniejszają ryzyko wystąpienia niektórych typów nowotworów. Nie tylko ciało zresztą wzmacnia się dzięki triathlonowi. Starty na wymagających dystansach wymagają dużego samozaparcia i motywacji. Jeśli będziesz umiał lub umiała przełamać swoje słabości na trasie, to lepiej poradzisz sobie z przeszkodami w codziennym życiu. W końcu budowa siły mentalnej to też duża korzyść zdrowotna!
Zabawa dla całej rodziny
Dzięki mnogości dystansów i zabaw okołotriathlonowych, na takich imprezach każdy znajdzie coś dla siebie. Seniorzy, młodzi, nawet dzieciaki. Triathlon łączy pokolenia, daje możliwości dobrej zabawy niezależnie od płci. Weekendy z triathlonem często są napakowane dodatkowymi atrakcjami dla dzieci i młodzieży, dzięki którym stają się prawdziwie rodzinnymi imprezami. – W naszym przypadku będzie to Trefl Aquathlon, który planujemy na 17 czerwca. Dzieci i młodzież od 7 do 17 roku życia będą mogły wystartować w dwuboju pływacko-biegowym, na dystansach dopasowanych do swojego wieku. Najmłodsi będą mieli do pokonania 50 metrów wpław i 100 metrów biegu, a starsi nastolatkowie 400 metrów pływania i 2 kilometry biegu. To idealna okazja żeby złapać triathlonowego bakcyla, a przy okazji dobrze się bawić, gdy rodzic czy rodzice szykują się do swojego startu – podkreśla Adam Greczyło z Lotto Challenge Gdańsk.
Wśród udogodnień dla dzieci na imprezach triathlonowych bardzo często są całe przygotowane strefy, w których mogą się na sportowo pobawić, zjeść coś smacznego i aktywnie spędzić wolny czas. A przecież w rodzinnym spędzaniu czasu chodzi również o to, żeby zapewnić swoim pociechom jak najwięcej dobrej zabawy, kiedy my realizujemy swoje pasje!