Do końca ostatniej tury ferii zostało jeszcze kilka dni, ale już teraz na podstawie danych z rezerwacji podsumować można mijający sezon. A był on rekordowy. Jak wynika z danych platformy Noclegi.pl w tym roku dokonano aż 5 razy więcej rezerwacji w stosunku do ostatnich ferii przed pandemią w 2020 roku. Tegoroczne wypady zimowe były zdecydowanie krótsze niż dwa lata temu – średnio rezerwowano o 2-3 noclegi mniej. Więcej natomiast było wyjazdów typu city break.
Do wyjazdów nie zniechęciły Polaków ceny wyższe o 20% niż w 2020 roku.
„Najwięcej rezerwacji było w apartamentach, trzy razy więcej niż w 2020 roku – mówi Natalia Jaworska, ekspert Noclegi.pl. – To trend ukształtowany w pandemii, gdy nauczyliśmy się szukać przestrzeni w oddaleniu od innych turystów, jednak nigdy jeszcze apartamenty nie były tak popularne jak teraz”.
Nie było zaskoczenia jeśli chodzi o najczęstsze wybory Polaków dotyczące miejsca wypoczynku. Na liście najpopularniejszych miejscowości królowały Zakopane, Karpacz, Wisła, Szklarska Poręba, Murzasichle.
Ze wszystkich rezerwacji dokonanych na ferie 2022 aż 65% zostało dokonanych z płatnością bonem turystycznym i średnia cen takich rezerwacji była wyższa o 5%. „Popularność bonu turystycznego w tym okresie nie dziwi, przecież to czas wyjazdów rodzinnych, związanych z przerwą w zajęciach szkolnych, a przy obecnych cenach wsparcie pomogło wielu budżetom domowym pokryć koszty wyjazdu” – tłumaczy ekspertka Noclegi.pl.
Do najdroższych należały wyjazdy do Zakopanego, gdzie średnia cena za pobyt wzrosła względem 2020 o 30%. Tygodniowy pobyt czteroosobowej rodziny kosztował tu średnio 2800 złotych. Najczęściej jednak wyjeżdżano na 3-4 dni. Najtaniej można było wypocząć w Wiśle, bo już za 866 złotych za pobyt rodziny czteroosobowej, przy średniej cenie za osobę za noc na poziomie 78 złotych czy w Białym Dunajcu, gdzie średnia cena za osobę wynosiła 85 złotych.
W tym roku popularnością cieszyły się wyjazdy city break. Wypoczynek w miastach łączył się średnio z wydatkiem od 538 złotych w Krakowie, do 743 złotych w Gdańsku za rodzinę 3 osobową na okres 2,5- 3 dni.
Ale pieniądze to nie jedyne, co goście zostawili w obiektach noclegowych. „Jak co roku podpytaliśmy właścicieli i menadżerów, co roztargnieni turyści zapomnieli zapakować do walizki przy powrocie – opowiada Natalia Jaworska. – I tradycyjnie gościom udało się nas zaskoczyć, bo oprócz najczęściej zapominanych: ładowarek, kosmetyków, bielizny, książek i sztucznych szczęk zostawili między innymi terrarium z pająkiem, szczeniaka oraz protezę nogi do pływania" – wymienia Jaworska i dodaje, że po zdecydowaną większość zapomnianych przedmiotów turyści wracają lub proszą o ich odesłanie. Nie dotyczy to jednak dość często pozostawianych w pokojach gadżetów erotycznych.