- Te małe, wyziębnięte, przestraszone dzieci są wypędzone z powrotem do lasu przez Straż Graniczną, bo tego wg rządzących z PiSu wymaga " zabezpieczenie granicy" naszego kraju. Tu naprawdę nie trzeba bawić się w wielką politykę; tu zwyczajnie widać i czuć, że na granicy naszego kraju dzieją się rzeczy nieludzkie.
I jeszcze nie wiem, a może wiem, co o tym wszystkim myśleć: że dzieje się to w naszym kraju, gdzie w czasie świąt Bożego Narodzenia śpiewa się kolędę , która tak się rozpoczyna:
"Nie było miejsca dla Ciebie
W Betlejem w żadnej gospodzie
I narodziłeś się Jezu
W stajni w ubóstwie i chłodzie"