Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Prawo.pl: zakupy w masce, czy bez?

Autor Ala za Prawo.pl 9 Września 2020 godz. 5:40
Coraz więcej klientów odmawia zasłaniania nosa i ust w sklepach czy na targowiskach i zapowiada zorganizowane protesty. Na prośbę o założenie maseczki pokazują oświadczenie, że zgodnie z Konstytucją nie mają takiego obowiązku - informuje Prawo.pl. Według portalu z tego powodu handlowcy domagają się od Ministerstwa Zdrowia pilnych zmian w przepisach.

Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji oraz Polska Rada Centrów Handlowych jednym głosem domagają się skutecznych przepisów dotyczących obowiązku zasłania nosa i ust w sklepach.

Jak podaje Prawo.pl właściciele, zarządcy i najemcy centrów handlowych nie mają żadnych skutecznych instrumentów, by egzekwować obowiązki zmierzające do ochrony zdrowia i życia klientów oraz pracowników.

„Pilnie potrzebne są odpowiednie, jednoznaczne regulacje, pozwalające na korzystanie z usług handlowych wyłącznie osobom nienarażającym innych na zakażenie” - pisze Polska Rada Centrów Handlowych do Ministerstwa Zdrowia. I apeluje o wprowadzenie jednoznacznego rozwiązania prawnego, które pozwoli nie wpuścić i nie obsłużyć klientów nienoszących masek ochronnych na terenie sklepów w centrach handlowych.

Portal przypomina, że od 30 maja 2020 roku nakaz zakrywania ust i nosa obowiązuje w obiektach i placówkach handlowych lub usługowych oraz na targowiskach (straganach). Mają go przestrzegać klienci i personel, który ma z nimi kontakt. Mimo to znaczna część Polaków maseczek nie nosi albo traktuje je jako ozdobę brody czy nawet nadgarstka.

Prawo.pl przypomina, że pod koniec sierpnia Sąd Rejonowy w Suwałkach nakazał ekspedientce zapłacić 100 zł grzywny za to, że odmówiła sprzedaży towaru klientce, która nie miała na sobie maseczki. Klientka po tym, jak nie została obsłużona, zgłosiła sprawę na policję, a ta wystosowała wniosek do sądu o ukaranie ekspedientki. Ekspedientka złożyła sprzeciw, który rozpatrzy sąd drugiej instancji. Jednak handlowcy już dziś nie mają wątpliwości, że dziurawe prawo utrudnia im prowadzenie biznesu - czytamy na portalu.