Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Problem z dachem

Autor Łukasz Bąk fot. ZOS 17 Grudnia 2012 godz. 13:28
Czarne chmury zawisły nad koszalińskim aquaparkiem. 10 lat mieszkańcy czekali na tą inwestycję, teraz może się okazać, że poczekają jeszcze dłużej niż planowano. Kto jest za to odpowiedzialny?
KORNAS HOLDING S.A., wykonawca koszalińskiego aquaparku stwierdził, że dach obiektu jest źle zaprojektowany i grozi zawaleniem. Natomiast projektanci uważają, że projekt jest dobry, tylko wykonawca boi się go zrealizować. ZOS zażądał poprawek. - jeśli projektanci ich nie wykonają, zrobi to ZOS i wystawi rachunek - mówił prezes Pyżanowski, po zorganizowanej dzisiaj konferencji prasowej.

- Wstępna ekspertyza, którą zlecił ZOS potwierdza obawy zgłaszane przez wykonawcę. Nam zależy przede wszystkim na bezpieczeństwie ludzi i konstrukcji. Czekamy na końcową, pełną ekspertyzę i wtedy będziemy wiedzieć czy ewentualne zmiany w projekcie będą miały wpływ na inne elementy, na przykład fundamenty. Istotne jest również to czy budowa zostanie przedłużona w czasie. Na razie prace idą według harmonogramu i bez większych opóźnień. - komentował prezes ZOS.

Nie wiadomo, kto ponosi winę za przyjęcie tego projektu, tym bardziej, że o wady znane były już w 2011 roku. Zapytaliśmy prezydenta o komentarz w tej sprawie oraz stanowisko wobec prezesa Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie. Od rzecznika prasowego dowiedzieliśmy się, że prezydent dał 3 miesiące czasu na doprowadzenie spraw formalno-prawnych do takiego stanu, aby projekt był bezpieczny. To czas, by wyjaśnić nieprawidłowości i móc realizować dalej inwestycję. Co będzie po tym okresie? Czy ktoś zostanie pociągnięty do odpowiedzialności? Tego nie wiadomo.

Profesor Jan Filipkowski, specjalista w zakresie konstrukcji inżynierskich, a w szczególności dachów, wypowiadał się jakiś czas temu w mediach, że taki dach jest nie do zrobienia i na pewno będzie wymagał poprawek. Oprócz tego obawiał się, że kłopot z dachem to tylko początek problemów z tą konstrukcją.