Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

AZS - Vistal 22;28 (relacja,zdjęcia)

Autor Artur Rutkowski 16 Grudnia 2012 godz. 18:40
AZS Politechnika Koszalińska przegrała u siebie z mistrzyniami Polski zawodniczkami Vistalu Łaczpol Gdynia 22:28. Nie udało się koszaliniankom pozostać drużyna niepokonaną na własnym parkiecie.
Wynik spotkania otworzyła Maria Metescu, niestety zdobyta bramka przez przyjezdne rozpoczęła ucieczkę zespołu z Gdyni. który po 10 minutach uciekł na siedem bramek (2:9).

Następnie akademiczki przez chwilę zaczęły odrabiać straty, najpierw z karnego trafiła Joanna Dworaczyk, a za chwilę Muchocka.

Później po stracie jednej bramki kolejne dwie trafiły akademiczki, które po 20 minutach przegrywały już zaledwie różnicą czterech bramek.

W ostatnich minutach pierwszej połowy Vistal Łączpol Gdynia zdołał oddalić się na sześć bramek. Do przerwy 10:16.

Po zmianie stron podopieczne Waldemara Szafulskiego, nie potrafiły stawić czoła mistrzynią Polski, które po 37 minutach prowadziły już 12:21. Gospodynie zdołały odpowiedzieć bramkami Dworaczyk i Matuszczyk, za co zostały skarcone czterema bramkami z rzędu.

Kolejne minuty były już znacznie udane dla gospodyń, które zdobyły cztery bramki z rzędu najpierw w 48 minucie dwa trafienia odnotowała Aleksandra Kobyłecka, a tuż po jej bramkach po jednej dorzuciły Odrowska i Dabrowska, na 10 minut przed końcem 17:24.

W 54 minucie było już niemal pewne, że akademiczki przegrają pierwsze spotkanie w obecnym sezonie na własnym parkiecie, bowiem przegrywały 18:27.

Końcówka należała do akademiczek, które zniwelowały straty do pięciu bramek, głównie dzięki trzem trafieniom Sylwii Matuszczyk. Ostatnia bramka w meczu padła dla mistrzyń kraju, którą zdobyła Patrycka Królikowska. Wynik Końcowy 22:28.


AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia 22:28 (10:16)

Politechnika:
Szywierska - Dąbrowska 4, Kobyłecka 3, Muchocka 3, Odrowska 3, Chmiel 1, Durajczyk 3, Matuszczyk 5, Bilenia, Koprowska, Nowicka, Piechnik.

Vistal: Gapska, Kowalczyk - Koniuszaniec 6, Zych 4, Kulwińska 6, Mateescu 4, Duran 2, Sulżycka 2, Petrinja 1, Andrzejewska, Krnić 2, Białek, Ziemienowicz, Pawłowska, Królikowska 1.
Następny artykuł

Czytaj też

30 minut, to za mało

Artur Rutkowski / fot. Karolina Derlecka - 5 Kwietnia 2014 godz. 17:43
Niestety ENERGA AZS mimo ambitnej gry nie dała rady Vistalowi. Początek meczu był obiecujący, akademiczki prowadziły nawet czterema bramkami do przerwy. Po zmianie stron wystarczył kwadrans rozkojarzenia i to gdynianki odniosły pewne zwycięstwo 28:22. W rywalizacji do dwóch zwycięstw 1:0 dla Vistalu Gdynia, drugie starcie w środę w Koszalinie. Pierwsze prowadzenie w meczu wywalczyły gospodynie, które w 4 minucie po bramkach Janiszewskiej i Niedźwiedź prowadziły 0:2. Koszalinianki nie pozwoliły Vistalowi na odskoczenie na więcej bramek i już w 6 minucie, po bramce Tatiany Bilenii było 2:3, dla gdynianek. W 9 minucie Joanna Chmiel rzutem z lewego skrzydła doprowadziła do pierwszego remisu 4:4, Następnie przez 240 sekund nie oglądaliśmy bramek, niemoc strzelecką przełamała w 13 minucie Sylwia Lisewska, wyprowadzając akademiczki na pierwsze prowadzenie w sobotnie popołudnie (5:4 dla Koszalina).    Kolejne fragmenty pierwszych 30 minut należały do podopiecznych Reidara Moistada. Wypracowane prowadzenie szybko zostało podwyższone, dzięki trafieniom Lisewskiej i Muchockiej, na dziesięć minut przed przerwą było 10:6 dla Koszalina. Podbudowane prowadzeniem akademiczki nie zwalniały tempa i utrzymywały przewagę. Do przerwy 15:11 dla ENERGA AZS, co można było uznawać za niespodziankę.   Po zmianie stron Vistal zaczął podnosić się z kolan, kibice mogli zobaczyć całkowicie odmieniony zespół gospodyń. Już w 40 minucie Iwona Niedźwiedź doprowadziła do remisu 18:18. Niestety 120 sekund później Motyka z rzutu karnego przywróciła prowadzenie gdyniankom (18:19 dla Vistalu). Słaba gra po przerwie spowodowała, że na kwadrans przed końcem strata wynosiła już cztery bramki. Wystarczy wspomnieć, że Vistal w zaledwie 15 minut rzucił tyle bramek, co w pierwszej połowie, a energiczne odpowiedziały zaledwie trzema trafieniami. Głównym powodem takiego obrotu sytuacji była dobrze grana kontra przez zespół gospodyń.   W końcówce spotkania akademiczki nie zdołały odrobić strat, ponadto Vistal jeszcze powiększył przewagę do sześciu bramek. Mecz zakończył się rezultatem 28:22 dla gdynianek. Bez wątpienia kluczem do zwycięstwa zespołu z Trójmiasta była znakomita gra Karoliny Kalskiej.   Kolejny mecz zaplanowano na środę na godzinę 18:30 w Koszalinie, aby zachować szansę na powtórzenie wyczynu z przed roku akademiczki muszą pokonać Vistal przed własną publicznością.