Sterydy o wartości ok. 280 tys. zł znajdowały się w czterech paczkach z Chin. We wszystkich przypadkach odbiorcami mieli być mieszkańcy naszego regionu. Dla uśpienia czujności opisane były przez nadawcę, jako mocowania plastikowe, skrzynka elektryczna lub tonik do włosów. Wszystkie paczki miały jednakową deklarowaną wartość - 10 $.
Funkcjonariusze przyjrzeli się bliżej tym przesyłkom, dlatego poddano je rewizji. W przesyłkach użyto standardowych opakowań wykorzystywanych do przemytu różnego rodzaju farmaceutyków i ich pochodnych. Tym razem, były to kolorowe opakowania egzotycznych produktów spożywczych.
Konsekwencją rewizji było pobranie próbek i przesłanie ich do Centralnego Laboratorium Celno-Skarbowego celem określenia jego składu. Otrzymane wyniki były jednoznaczne – w badanych próbkach znajdowały się sterydy anaboliczno androgenne, które zdaniem laboratorium KAS, mogą naruszać przepisy ustawy Prawo farmaceutyczne.
Zabezpieczony towar wraz z dokumentacją przekazano właściwemu organowi w takich sprawach, czyli Policji.