Nasz Czytelnik informuje: "Dziś na Rokosowie podjechał Białym Hyundai Tucson na czeskich rejestracjach do mojego auta jakiś człowiek udający Włocha, który tłumaczył się, że śpieszy się ze Słupska na samolot do Goleniowa i nie zdążył sprzedać agregatu. Agregat oczywiście sprzeda za pół darmo. Wydał mi się podejrzany więc go zbyłem ale w internecie jest to temat znany, oszustwo na Włocha, który chce się pozbyć agregatu. Sprawa więc nie jest nowa, a oszust znany policji. Sprawę zgłosiłem na policję, jednak nie spisałem nr rejestracyjnego auta, więc nie wiem, czy coś z tym zrobią".
Rzeczywiście sprawa nie jest nowa. W Internecie można znaleźć informacje o "oszustwie na Włocha" już w 2011 roku. Podobnie jak oszuści "na wnuczka" czy ostatnio bardziej modne "na policjanta" także ci udający śpieszących się Włochów chcą wykorzystać naszą naiwność. Agregaty to podróbki znanych marek, a sprawę zawsze w takich przypadkach bada policja.