Przez lodówkę do serca. Co mówi o nas jej wnętrze?

O naszym potencjalnym partnerze wiele możemy dowiedzieć się zaglądając do jego lodówki. Naukowcy z Helsinek przebadali 1500 osób, dokładnie analizując różne aspekty ludzkiej osobowości[1]. Okazało się, że jest ona powiązana z tym, co i jak trzymamy w naszej lodówce. Co dokładnie mówi o nas zawartość naszej chłodziarki?

Fan porządku

 Uporządkowana lodówka, w której produkty poustawiane są według dat ważności i znajdują się we właściwych strefach, wskazuje na rozsądek i gospodarność jej posiadacza. Takie osoby docenią w lodówce strefę FlexZone, która pozwala dopasować temperaturę do potrzeb aktualnie przechowywanych w niej produktów. Choć niektórych pedanteria może odstraszać, osobę, która dba o ład na półkach w chłodziarce, najprawdopodobniej cechuje oszczędność i troska o środowisko. Jeśli cenimy podejście „zero waste”, tematów do rozmowy z pewnością nie zabraknie.

Chomik

Jeśli lodówka jest pełna i panuje w niej kreatywny nieład, to jej właściciel najprawdopodobniej nie lubi poświęcać zbyt wiele czasu na sprzątanie, a decyzje często podejmują pod wpływem impulsu. Taką osobę cechuje spontaniczność i aktywność. Na szczęście są takie technologie jak Twin Cooling™ Plus, która optymalizuje temperaturę i wilgotność w naszych lodówkach. Dzięki nim zarówno świeże mięso, jak i banany kupione spontanicznie po drodze do domu, zachowają świeżość i walory smakowe na dłużej. Są też inne rozwiązania wspierające tych bez głowy do dat. W multimedialnej lodówce Family Hub^TM można oznaczać datę przydatności produktów, a urządzenie przypomni nam o zbliżając się terminie na ekranie wbudowanym w drzwiach.

Odkrywca

Kiedy otwierasz lodówkę swojej „randki”, a w jej wnętrzu obok mleka i jajek znajduje się jaglany budyń, aquafaba czy deserowy hummus, możesz mieć pewność, że masz do czynienia z osobą ciekawą nowych smaków, lubiącą eksperymenty i otwartą na nowości. Niewykluczone, że lodówka, którą posiada, to multimedialny model Family Hub^TM. Ekran wbudowany w drzwi pełni jednocześnie rolę radia, kalendarza, telewizora i centrum zarządzania innymi urządzeniami w domu. A jeśli wieczorne spotkanie dłuży się niczym makaron w ramenie, można z poziomu lodówki zamówić Ubera…

Wieczny student?

Tak na pierwszy rzut oka moglibyśmy pomyśleć o lodówce, w której witają nas gotowe sosy do makaronu, chleb tostowy i domowe dżemy. Często można w niej też znaleźć specjalną strefę przeznaczoną dla puszek i butelek. W takim wypadku nie warto kierować się schematami – niektórzy wprost przyznają, że nie skupiają się na tym, co jedzą. Takie osoby nie mają wysokich wymagań kulinarnych. Czas poświęcany gotowanie wyszukanych potraw, czy zakupy w sklepach z orientalną żywnością niewątpliwe przeznaczają na coś innego.

Nieobecny

Otwieramy lodówkę a tam… ledowe oświetlenie, jogurt naturalny i sos sojowy. To wnętrze zdradza kogoś, kto większość czasu spędza poza domem. Aktywny, często zapracowany, zapewne nie lubi gotować. Na tych półkach prędzej znajdziemy krem pod oczy lub naturalne kosmetyki niż domowej roboty potrawkę z indyka.

Przeglądanie lodówek nie należy do standardowych form wspólnego spędzania czasu, ale może okazać się ciekawym i pouczającym doświadczeniem. Skoro droga do serca wiedzie przez żołądek, warto zobaczyć, co czeka nas po drodze.