W niedzielę, 13 stycznia, około godz. 20.00 przed Światełkiem do Nieba, na scenie, na której odbywał się koncert WOŚP, zaatakowany nożem został prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Prezydent był reanimowany, potem został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Zmarł w poniedziałek, 14 stycznia. Miał niespełna 54 lata.
Wzruszające ostatnie słowa prezydenta
- Drogie gdańszczanki, drodzy gdańszczanie. Chciałem wam serdecznie podziękować za aktywny udział w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tysiące wolontariuszy. Ja osobiście zebrałem 5613 złotych w ciągu dwóch godzin, ale każdej i każdemu z was dziękuję za każdy datek. Każda złotówka, każde 10 zł, 50, 100 wzbogaciło pomoc dla potrzebujących dzieci - powiedział prezydent Paweł Adamowicz.
Adamowicz: Czas dzielenia się dobrem
Następnie dodał:
Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności. Za to wszystko wam serdecznie dziękuję, bo na ulicach, placach Gdańska wrzucaliście pieniądze, byliście wolontariuszami. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdański jest najcudowniejszym miastem na świecie. Dziękuję wam!