Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Jak to jest zrobione?

Autor Łukasz Bąk 5 Grudnia 2012 godz. 15:57
Chociaż choinkowe bombki produkowane są przez cały rok, to za sprawą zbliżających się świąt Bożego Narodzenia temat wraca jak bumerang. Dziś odwiedziliśmy wytwórnię bombek Glass Color w Koszalinie, gdzie sfilmowaliśmy cały proces produkcji tej ozdoby.
Nieodłącznym elementem "gwiazdki" jest choinka, która przyozdabiana jest najczęściej przez najmłodszych domowników. Ubierana w przeróżne świecidełka, włosy anielskie, łakocie, łańcuchy, lampki i... oczywiście bombki.

Mogłoby się wydawać, że przed świętami firmy tego typu mają najwięcej roboty. To mit. Tak naprawdę pracownicy pracują cały rok. Bowiem zamówienia na bombki są nie tylko z Koszalina i okolic, ale i z całej Polski. Są również zamówienia zza granicy np. Niemiec, Szwajcarii czy Anglii.

- Lubimy współpracować z kontrahentami spoza Polski, na eksport. Ci klienci są strategiczni, żeby nie powiedzieć najcenniejsi. Przecież to dzięki nim mamy pracę przez cały rok - komentuje właścicielka Krystyna Berezka. - Czasami jest tyle zamówień, że nie nadążamy z produkcją. Wtedy zamawiamy już gotowe, nadmuchane bańki i je tylko zdobimy, by móc zrealizować zlecenie - dodaje.

Cały proces produkcji, od początku do końca, wykonywany jest ręcznie. Liczą się tutaj zdolności manualne, dokładność i precyzja, ale również ostrożność. Na jednym ze stanowisk pracuje się z palnikiem, który osiąga 1000̊C, a na innym ma się do czynienia z chemikaliami. Natomiast w dekoratorni ceniony jest talent plastyczno-artystyczny i wyobraźnia.


Po uformowaniu szklanych, przezroczystych kul transportowane są do działu srebrzenia. Do bombki wlewany jest azotan srebra plus katalizator. Zanurzane są w ciepłej wodzie, pod której wpływem zachodzi reakcja chemiczna i bombki stają się srebrne. Po tym etapie ozdoby musza odleżeć w suszarni około 24 godzin.

Po wyschnięciu srebrne wyroby trafiają w ręce pań, które wykonują na nich świąteczne malunki lub specjalne zdobienia na zamówienie. Są różne sposoby zdobienia bombek. Od kolorowych farb, lakierów, brokatów, klejów po cekiny, kamienie, pasmanterię i inne drobiazgi.

Po odcięciu szklanego ogonka, pomalowane bombki trafiają do działu, gdzie pakuje się je w kartony.

Dziennie firma potrafi wyprodukować średnio 300 bombek, w zależności od rozmiaru. Im większa bombka, tym mniejsza ilość. Należy podkreślić, że cała praca, na każdym etapie, wykonywana jest przez ludzi - maszyny są tylko narzędziem - nie zastępują ludzkich rąk.

Zapraszamy do obejrzenia filmu o tym jak powstają bombki choinkowe





Poprzedni artykuł

Czytaj też

Jak powstają bombki?

Paweł Kaczor / fot. Artur Rutkowski - 3 Grudnia 2013 godz. 12:58
Bombki to nieodzowny element dekoracji choinki. Mało kto wie, że produkowane są one przez cały rok. Postanowiliśmy więc odwiedzić koszalińską wytwórnię szklanych ozdób choinkowych „Glass Color”, gdzie poznaliśmy m.in. proces produkcji bombek. Wszystko zaczyna się od zwykłej szklanej rury ze szkła sodowego. Następnie zostaję ona rozdmuchana nad palnikiem w temperaturze ok. 1000 stopni C. – Wydmuchujemy bombki o różnych kształtach, jednak ok. 90% stanowi kształt okrągłej kuli. Najbardziej chodliwe bombki do naszych mieszkań to kule 10 cm i 12 cm. – mówi Krystyna Berezka, właścicielka.   Następnie jest etap srebrzenia. – Kule srebrzy się nie na zewnątrz, tylko w środku. Potem zostaną one dekorowane, obcina się tzw. ogonki, zakłada zaczepy i pakuję w pudełka. – informuje Berezka. Produkcja bombek nie jest pracą sezonową. – Produkujemy je niemalże przez cały rok. W naszej wytwórni powstaję ok. pół miliona sztuk bombek rocznie, a zajmuję się tym tylko 8 osób. 99% naszej produkcji to eksport na zachód. – dodaje właścicielka.   Zapraszamy do obejrzenia filmiku pt. „Produkcja bombek”:     Bombki, które powstają w koszalińskiej firmie, trafiają głównie do Niemiec, Szwajcarii i Anglii. – Zdarzają się również zamówienia np. z Japonii. Fani pewnego zespołu zamówili bombkę i wysłali ją w prezencie. – komentuje Berezka. Pracownicy firmy starają się zrealizować każde zamówienie, nawet te, które z pozoru wydaje się nierealne.   W ubiegłym roku szczególnym zainteresowaniem cieszyły się bombki z motywem graficznym. W tym roku ludzie szukają motywów kwiatowych, dlatego są one często powtarzane na tych ozdobach. Średnio okres oczekiwania na realizację zamówień indywidualnych wynosi ok. 2 tyg., jednak bywa i tak, że zlecenie zostaję zrealizowane z dnia na dzień. – Wszystko zależy od ilości zamówień. Obecnie, jak zawsze przed świętami, jest bardzo dużo zleceń indywidualnych. – podkreśla właścicielka.   Warto dodać, że na terenie koszalińskiego zakładu znajduję się sklep firmowy, gdzie można zaopatrzyć się w ozdoby choinkowe. – Sprzedajemy bombki od 50 gr do 50 zł za sztukę. Wszystko zależy od średnicy i od dekoracji jaka jest wykonana. Nie raz bombka jest średniego rozmiaru, a dekoracja jest tak bogata, że zwiększa jej koszt. – zaznacza Berezka.