Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy. Kołobrzeżanie nie oddali jednak ani jednego, groźnego strzału. Atakowali, dośrodkowywali, strzelali ale nie trafiali w bramkę Maksa Witkowskiego. Bałtyk odgryzł się dwoma kontrami, ale tylko jedną zakończyliśmy strzałem Kamila Lichmańskiego.
Druga połowa zaczęła się od dobrej gry koszalinian. W 50 minucie, po zamieszaniu w polu karnym Kotwicy kapitalnym strzałem popisał się Mateusz Górny. Piłka trafiła jednak w słupek. Dwie minuty później na strzał z 22 metrów zdecydował się lewonożny zawodnik Kotwicy, Adrian Szynka i zaskoczył koszalińskiego bramkarza. Płasko bita piłka przy bliższym słupku znalazła drogę do bramki. Kotwica podkręciła tempo. Gospodarze byli bliscy zdobycia drugiej bramki. Kontry Bałtyku kończyły się na dobrze grających obrońcach Kotwy.
Od 80 minuty zawodnicy gospodarzy zaczęli zwalniać grę. Trener Bałtyku poszedł na całość, zostawiajac w tyle dwóch etatowych obrońców. Bałtyk zaczął atakować, stwarzać sytuacje pod bramką Kotwicy. W 88 minucie akcja Krystiana Krauze, zablokowana przez obrońców. Rzut rożny. Łukasz Szymański, wybija piłkę głową na drugi korner. Dośrodkowanie Macieja Gregorka i Michał Czenko głową trafia w samo okienko bramki. Goooool! Eemis. Sędzia dolicza trzy minuty. Gospodarze już bez ładu i składu chcą dostać się w pole karne Bałtyku. Bez zagrożenia.
Koniec meczu. Kotwica tylko remisuje z Bałtykiem.
Skład: Witkowski, Krauze, Senytsia, Czenko, Waleński, Jachemek, Lichmański, Rak, Putno, Łysiak, Górny
Weszli: Gregorek, Janasik, Jasitczak, Walaszczyk.