Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Łączy nas Koszalin, a właściwie piłka

Autor eWok 19 Sierpnia 2018 godz. 11:20
„Łączy nas Koszalin” to hasło wyborcze Andrzeja Jakubowskiego, kandydata PiS na prezydenta Koszalina. Hasło zapewne ma nawoływać do "łączenia się" wokół kandydata. Z pewnością to również zachęta do konsolidowania różnych grup społecznych. Problem w tym, że hasło jest kalką.

Hasło wyborcze to jeden z elementów kampanii. Może pomóc, ale równie dobrze może zaszkodzić kandydatowi. Skuteczne hasło ma działać na wyobraźnię i łatwo zapadać w pamięć. Powinno być zatem krótkie i odzwierciedlać program partii. Stanowić kwintesencję tego co zabiegająca o nasze głosy osoba chce powiedzieć. Do doskonałości dopracował je sztab Baracka Obamy twierdząc:  „Yes, we can”. 

A tymczasem Jakubowskiego „Łączy nas Koszalin” jest standardowe i wcale nie nowe. W 1995 roku Jacek Kuroń ubiegający się o fotel prezydenta na plakatach pojawił się z hasłem „Kuroń łączy, a nie dzieli”. Dwa lata później do wyborów parlamentarnych PSL szło ze sloganem „Łączy nas Polska”. Także SLD korzystała z tego hasła. W 2005 roku lansował je Włodzimierz Cimoszewicz, który mówiąc „Niech połączy nas Polska” zamierzał zostać prezydentem wszystkich Polaków. Z kolei hasło „Łączy nas Wrocław” było wykorzystywane w kampaniach samorządowych we Wrocławiu zarówno przez PiS, jak i cztery lata później przez wspieranego przez PO Rafała Dutkiewicza.  Także i politycy z tak bliskiego Andrzejowi Jakubowskiemu Szczecina, w którym jest kanclerzem Uniwersytetu Szczecińskiego sięgali po te hasło. Pamiętamy "Niech połączy nas Szczecin" (Dawid Krystek, SLD) i "Szczecin łączy pokolenia" oraz "Marszałek, który łączy" na plakatach Olgierda Geblewicza, obecnego marszałka województwa. Zresztą odwoływanie się do łączenia w polityce ma znacznie dłuższą historię sięgającą PRL. Starsi Polacy doskonale pamiętają slogan PZPR: „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się”. Na dodatek do łączenia się nawołują nie tylko politycy w kampaniach. Także i PZPN sięgnął po to zawołanie lansując „Łączy nas piłka”. I jak pokazały sobotnie derby Koszalina piłka łączy na pewno. 

 

Czytaj też

PRL wróć?

Ala - 20 Września 2018 godz. 13:15
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta miasta Andrzej Jakubowski powiedział na konferencji prasowej, że w ramach wychowania patriotycznego, uczniowie ze szkół podstawowych i średnich powinni uczestniczyć w obchodach rocznic ważnych dla Polaków. Brzmi znajomo? Wczoraj Andrzej Jakubowski powiedział, iż chciałby, aby całe klasy, w ramach zajęć wychowania w patriotyzmie, brały udział w różnego rodzaju uroczystościach patriotycznych. Bo nie chodzi przecież jedynie o suche realizowanie podstawy programowej, ale też realne wychowanie młodzieży w poczuciu wielkiego patriotyzmu zarówno polskiego, jak i lokalnego.   W wypowiedzi nie zalazło się doprecyzowanie, o jakie uroczystości chodzi, natomiast całe pokolenie dzisiejszych pięćdziesięciolatków i starszych, doskonale wie czym kończą się takie przymusowe lekcje „patriotyzmu”.   - Najbardziej pamiętam te pierwszomajowe. – opowiada Witold Terlecki, koszaliński taksówkarz - Udział w pochodach pierwszomajowych był przymusowy. Nieobecność wiązała się z represjami, nawet usunięciem ze szkoły średniej lub wyższej uczelni. Wznoszono hasła antyimperialistyczne, "pokoju, wolności i socjalizmu", zresztą nie o hasła chodzi – teraz byłyby zapewne inne. - Przesyłano pozdrowienia przodownikom pracy, przyjaciołom z zaprzyjaźnionych krajów socjalistycznych. Oddawano hołd władzom partyjnym. „Czarnego Piotrusia” wylosował zwykle ten, komu powierzono transparent z hasłem lub szturmówkę – musiał przejść cały pochód, a na koniec zdać rekwizyt. Reszta uczniów uciekała z pochodu w trakcie uroczystości.

21 października wybory samorządowe

Ala - 14 Sierpnia 2018 godz. 10:52
Wybory samorządowe odbędą się 21 października - zdecydował premier Mateusz Morawiecki. Rozporządzenie w sprawie terminu wyborów zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw. Wraz z ogłoszeniem rozporządzenia rusza kampania wyborcza. W Koszalinie o fotel prezydenta miasta ubiega się czterech kandydatów: Piotr Jedliński (Koalicja Obywatelska), Mariusz Krajczyński (Pakt dla Koszalina), Andrzej Jakubowski (PiS) i Jerzy Zaroda (SLD). Na tym nie koniec. Swój start w wyborach rozważa bowiem także Kazimierz Okińczyc. Prezes największej koszalińskiej spółdzielni mieszkaniowej "Przylesie" jest liderem odkurzonej Ligi Samorządnych Mieszkańców. Zgodnie z terminarzem, druga tura wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast odbędzie się 4 listopada. Od dziś partie polityczne, koalicje, stowarzyszenia, organizacje społeczne i sami wyborcy mogą tworzyć komitety wyborcze. Należy je zgłosić w zależności od rodzaju do Państwowej Komisji Wyborczej lub właściwego komisarza wyborczego. Następnie komitety wyborcze zgłaszają swoich kandydatów. Formalnie od momentu ogłoszenia aktu zarządzenia wyborów rusza też kampania wyborcza.  W wyborach samorządowych w Polsce uprawnieni do głosowania wybierają swoich przedstawicieli do rad gmin, powiatów, sejmików wojewódzkich, a także wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Ponadto mieszkańcy Warszawy oddają również głosy na kandydatów w wyborach do rad dzielnic.  Według znowelizowanego w tym roku Kodeksu wyborczego kadencja organów samorządu terytorialnego została wydłużona z 4 do 5 lat. Nowe przepisy wprowadziły też między innymi dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Z kolei jednomandatowe okręgi wyborcze zostały ograniczone do wyborów rad gmin, gdzie liczba mieszkańców nie przekracza 20 tysięcy osób.

Andrzej Jakubowski kandydatem PiS na prezydenta Koszalina

Ala, fot. FBAnna Mętlewicz - 3 Lipca 2018 godz. 5:32
Poznaliśmy czwartego kandydata na prezydenta Koszalina. Do ubiegającego się o ponowną reelekcję obecnego prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego, popieranego przez stowarzyszenie "Lepszy Koszalin" Wiktora Kamieniarza i kandydata SLD Jerzego Zarody dołączył przedstawiciel PiS, Andrej Jakubowski. Kandydata PiS na prezydenta Koszalina oficjalnie przedstawił na konferencji prasowej Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych.  - Jestem przekonany, że jest to kandydat, który wprowadzi zmianę jakościową. Dzięki niemu mieszkańcy będą mieli alternatywę. Chcemy przedstawić pozytywny program dla Koszalina. Mieszkańcy muszą poczuć, że rządzą tym miastem, że mają na nie wpływ. Andrzej Jakubowski to kandydat, który będzie ich słuchał, z nimi rozmawiał i ma poparcie partii, która obecnie rządzi w Polsce - powiedział Paweł Szefernaker. W przypadku wyborczego zwycięstwa Jakubowskiego wiceprezydentami Koszalina zostaną Artur Wiśniewski, szef koszalińskiego PiS i obecny radny oraz Jakub Pyżanowski prezes regionalnych struktur partii Porozumienie.