Funkcjonariusze CBA przeszukali warszawskie mieszkanie posła na Sejm RP z Koszalina. Czynności mają związek z podejrzeniem przyjęcia przez posła łapówek o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych w czasie, kiedy pełnił on funkcję wiceministra środowiska w rządach w latach 2007-2015.Celem działań CBA było zabezpieczenie rzeczy i dokumentów, które mogą stanowić dowód w sprawie.
Przeszukanie, zlecone CBA przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, jest efektem trwającego od czerwca 2013 roku śledztwa w sprawie tzw. afery melioracyjnej dot. nieprawidłowości przy realizacji o co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. W toku tego śledztwa zarzuty usłyszało już 56 osób .
Poseł nie został zatrzymany ani nie zostały mu przedstawione zarzuty z uwagi na chroniący go immunitet poselski. Nie obejmuje on jednak mieszkania posła. Z uwagi na dobro śledztwa konieczne jest szybkie zabezpieczenie dowodów, a uprzednie wystąpienie z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła mogłoby prowadzić do ich ukrycia i mataczenia w sprawie.
Do sytuacji odniósł się m.in. Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego: "Mieliśmy czarną środę dla Polski, ale tak naprawdę dla PiS. Artykuł 7 i jego uruchomienie to na pewno bardzo duży cios w wizerunek Polski w Europie, za który to bardzo dużą odpowiedzialność ponosi PiS" - napisał w komunikacie marszałek Olgierd Geblewicz. "Również podpisanie ustaw, które niszczą niezależne sądownictwo, to wszystko stara się dziś PiS przykryć porannym wejściem do mieszkania Pana Posła Gawłowskiego. Trudno nie dostrzegać tutaj pewnego politycznego tła całej tej sytuacji, tym bardziej że widzimy, że działania Prokuratury i CBA są w pełni zintegrowane z działaniami telewizji publicznej, w której od dwóch lat karty rozdaje w pełni Prawo i Sprawiedliwość. Mamy więc do czynienia z tym ciągiem technologicznym, który znamy już z pierwszych rządów PiS-u. Dzisiaj jest on używany przeciwko opozycji, kiedyś będzie przeciwko tym wszystkim, którzy będą protestowali przeciwko tej złej zmianie".
Dodajmy, że wczoraj godz. 11.45 na pl. Solidarności w Szczecinie Stanisław Gawłowski i przewodniczący PO Grzegorz Schetyna mieli przedstawić kandydata partii na prezydenta Szczecina. Nieoficjalnie mówiło się, że będzie to poseł PO Sławomir Nitras. Konferencję odwołano.