Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

MŚ Londyn: Hołub ze sztafetą w brązie

Autor Art, za ZZPN 13 Sierpnia 2017 godz. 22:03
Marzenia się spełniają. Koszalinianka Małgorzata Hołub w sztafecie 4x400 m kobiet podczas londyńskich mistrzostw świata w lekkiejatletyce wywalczyła brązowy medal!

Czytaj też

Tańczące Aniołki Matusińskiego

Film Art za PZLA - 14 Sierpnia 2017 godz. 7:41
Małgorzata Hołub, Iga Baumgart, Aleksandra Gaworska oraz Justyna Święty wybiegły dziś na stadionie olimpijskim w Londynie brązowy medal mistrzostw świata w biegu rozstawnym 4 x 400 metrów. Szósta w finale dwóch okrążeń była Angelika Cichocka, siódme lokaty wywalczyli Marcin Lewandowski na 1500 metrów oraz męska sztafeta. Polska kończy londyński czempionat z ośmioma medalami i na czwartym miejscu w klasyfikacji punktowej z rekordowym dorobkiem 86 punktów. Przed finałem sztafety kobiet 4 x 400 metrów trener Aleksander Matusiński mocno zaryzykował i ustalając skład polskiego zespołu postawił wszystko na jedną kartę – jak się okazało zwycięską. Do finałowej rozgrywki nie nominował Patrycji Wyciszkiewicz i Martyny Dąbrowskiej. Biało-czerwone do walki o medal przystąpiły zatem w zestawieniu Małgorzata Hołub, Iga Baumgart, Aleksandra Gaworska, Justyna Święty. Koszalinianka rozpoczęła spokojnie na pierwszej zmianie. Świetną pracę wykonała biegnąca jako druga Baumgart – przyprowadziła nasz zespół w połowie dystansu na trzecim miejscu. W tym samym czasie – z powodu kontuzji jednej z zawodniczek – z walki odpadły Jamajki. Daleko przed Polkami biegły Amerykanki, ale tuż przed naszymi sunęły po bieżni Brytyjki. Aleksandra Gaworska nie dała uciec zawodniczce gospodarzy i przekazała pałeczkę Justynie Święty jako trzecia. Biegnąca na końcu Święty zdawało się, że zostanie w połowie swojej zmiany wyprzedzona przez rywalki. Nic takiego się nie stało! Słynąca z waleczności Polka odparła atak i dzielnie walcząc na ostatniej prostej przybiegła na brązowej pozycji. Biało-czerwone uzyskały najlepszy czas w sezonie – 3:25.41. - Wiedziałam, że stać mnie na dobre bieganie. Trener wierzył w medal i mówił, że kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. My się go dziś napijemy. – smiała się Małgorzata Hołub. Brąz z Londynu to pierwszy medal dla Polski w sztafecie pań 4 x 400 metrów w historii rozgrywanych od 1983 roku mistrzostw świata.  Mało kto wierzył w ten medal. Nassau, gdzie zdobyłyśmy srebro, to nie były prawdziwe mistrzostwa świata. Dziewczynom nie wystarczyło zdobycie złota w Belgradzie, w Lille wygrały i tutaj mają brąz. Poprawiają się indywidualnie i stąd tutaj medal. – powiedział po finale trener Matusiński. Wyjątkowy wymiar medal w Londynie ma dla Justyny Święty, która przed kilkoma tygodniami nabawiła się urazu. - Rano po zebraniu z trenerem dowiedziałam się, że biegam. Sparaliżowało mnie to. – przyznała po finale Święty. Debiutantką w składzie była medalistka mistrzostw Europy do lat 23 z Bydgoszczy Aleksandra Gaworska. - Stres był ale większa była jeszcze wola walki. Nie mogłam zawieźć dziewczyny i trenera. To była niesamowita motywacja. – zapewniła Gaworska.