Wraz z końcem lata zakończył się tegoroczny sezon wakacyjny szynobusu kursującego na trasie Koszalin – Mielno. Od 25.06 do 28.08 tym klimatyzowanym autobusem na szynach przejachało 48.283 osób (w 2015 było to 53.852). – Mniej sza liczba pasażerów to efekt kapryśnego
tegorocznego lata – wyjaśniają urzędnicy. Ich zdaniem pasażerowie decydują się na jazdę szynobusem do, i z Mielno najczęściej wówczas, gdy jest pogoda. Szynobusem do Mielna dotrzemy w kwadrans, a samochodem gdy natężenie rychu jest olbrzymie bywa, że godzinę, a nawet dłużej.
Nadzorujący budżet Koszalina prezydent Piotr Jedliński może jednak spać spokojnie. Nie dopłacimy bowiem więcej niż przed rokiem do tej alternatywnej komunikacji z tym letnim kurortem. A to dlatego, że już od jakiegoś czasu przy jego rozliczaniu nie bierze się pod uwagę liczby pasażerów i dopłat do ich biletów, a jedynie pociągokilometr. Trzeba wiedzieć, że pociągokilometr to jednostka miary pracy eksploatacyjnej linii kolejowej, odpowiadająca przemieszczeniu się jednego pociągu na dystansie jednego kilometra. Dlatego w tym roku ta letnia atrakcja koszalinian kosztować będzie co najwyżej 210 tysięcy złotych, a mieszkańców Mielna 20 tysięcy złotych. Kwota ta może ulec jedynie zmniejszeniu ze wzgledu na rozliczenie, czyli obliczenie faktycznej liczby kilometrów, które pokonał szynobus. Wiadomo, że ze wzgledów technicznych zdarzało się, że kursy bywały czasami odwoływane.
Przypomnijmy, że pierwszy pociąg na trasę Koszalin - Mielno wyruszył 15 sierpnia 1905 roku. Niestety po kilku latach ze względów ekonomicznych nie udało się dłużej utrzymać połączenia kolejowego. Kilka lat później w Koszalińskich Zakładach Przemysłowych zaprojektowano komunikację tramwajową dla Koszalina, którą uruchomiono w Koszalinie 15 grudnia 1911 roku, a 1 lipca 1913 roku otwarto połączenie tramwajowe z Koszalina przez Mielno do Unieścia, które na odcinku od okolic Mścic do Mielna miało wspólne torowisko z koleją, tak więc po jednym torze kursowały tramwaje i pociągi towarowe. Odcinek ten w tym czasie był zelektryfikowany siecią trakcji tramwajowej. Tramwaje na tej trasie zlikwidowano 30 września 1938 roku. W 1989 roku linię zelektryfikowano, w 1994 roku zamknięto dla ruchu pasażerskiego, a w 2001 także dla ruchu towarowego. Trakcja elektryczna została skradziona w roku 2002. Po 14 latach od zamknięcia linii w koszalińskim Ratuszu zrodził się pomysł przywrócenia ruchu kolejowego. Było to możliwe ze względu na to, że Koszalin zgodził się na przejęcie liczącej 5 km linii kolejowej 427 Mścice – Mielno Koszalińskie. Linia ta jest odgałęzieniem linii 402 łączącej Koszalin z Kołobrzegiem. Dzięki temu 19 lipca 2008 o godzinie 5:52 z koszalińskiego Dworca kolejowego wyruszył pierwszy letni pociąg do Mielna Koszalińskiego. Od tego dnia aż do dziś dzięki dobrej współpracy miasta, urzędu marszałkowskiego, przewoźnika, operatora infrastruktury spoza PKP, ale też PKP PLK szynobus każdego roku wyrusza w trasę.
W tym sezonie lubiliśmy korzystać z usług “Koszałka”. Statek wykonując w weekend po 5 kursów,
a od poniedziałku do piątku 4 pętle dziennie od 18 czerwca do 28 sierpnia zabrał na pokład 22.386 osób. To lepszy wynik niż przed rokiem i to uzyskany mimo mniejszej liczby rejsów i krótszego okresu pływania. W 2015 roku Koszałek pływając po Jamnie od 4 czerwca do 30 sierpnia wykonując po 5 rejsów dziennie przez cały tydzień zdołal przewieźć
22.082 osoby.
Duże powody do zadowolenia mają członkowie Towarzystwa Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej. Z kursów kolejką skorzystało bowiem aż 3.200 osób, czyli prawie dwa razy więcej niż rok temu.