Pojedynek ze zwycięzcą Bałtyckiej trzeciej ligi z poprzedniego sezonu należał w pierwszych minutach do gospodarzy, którzy przejęli zdecydowaną inicjatywę. Po okresie przewagi zespołu prowadzonego przez Pawła Ozgę, nasza drużyna zdecydowała się na bardziej otwartą grę. Swoich szans szukali Michał Szubert i Mateusz Kołodziejski, lecz to Maciej Stańczyk był najbliższy pokonania bramkarza rywali. Po dwóch kwadransach gry obrońca naszego zespołu najlepiej odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a piłka po jego strzale głową odbiła się od poprzeczki. Jeszcze przed przerwą przez znakomitymi szansami stanęli Sebastian Ginter i Michał Szubert.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch doskonałych interwencji Adriana Hartleba. Bramkarza naszej drużyny próbowali pokonać Bartosz Ława i Kacper Wittbrodt. Kilka chwil później przed kolejną znakomitą szansą stanął Szubert, lecz po dograniu Mateusza Kołodziejskiego, napastnik naszego zespołu przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. W końcówce spotkania swoją okazję miał najlepszy strzelec rozgrywek z poprzedniego sezonu - Adam Nagórski. Napastnik Vinety uderzył jednak równie mocno, co niecelnie.