Zero tolerancji dla śmieciarzy!

Koszalin jest coraz brudniejszy. Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej padło wiele gorzkich słów pod adresem gospodarza miasta, prezydenta Koszalina, podległych mu służb oraz... samych mieszkańców. Bo z jednej strony dbający o czystość w mieście powinni wykonywać swoje działania z należytą starannością, a z drugiej, to jednak my, mieszkańcy miasta je zaśmiecamy. Problem śmieci w mieście jest dość złożony. Słusznie domagamy się, by służby takiej jak PGK częściej i szybciej reagowały na piętrzące się i walające stosy śmieci. I to nie tylko wokół śmietników, ale także i w miejscach powszechnie odwiedzanych przez koszalinian. Musimy jednak przyznać, że to my, mieszkańcy miasta je sami zaśmiecamy. Podczas czwartkowej sesji radni przytoczyli wiele faktów takiego stanu. Doszło nawet do tego, że rodzina, która planowała zamieszkać w Koszalinie napisała list otwarty do radnych, w którym stwierdziła, że miasto jest brudne. A to, że jest to prawda sami zauważamy. I to niemal na każdym kroku.  Z pewnością w dobie pandemii PGK miała - ma - problem z organizacją wywozu nieczystości. Koronawirus i związana z nimi konieczność przebywania na kwarantannie na pewno  nie ułatwia przestrzegania grafiku odbioru nieczystości. To jednak tylko pół prawdy. Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie przedstawił radnym film nakręcony fotopułapką, a dokumentujący podrzucanie przez koszalinian śmieci. Film ten publikujemy.  Osobnym problemem jest sprzątanie po wyprowadzanych na spacery naszych domowych zwierząt. I tu radni przede wszystkim zwrócili uwagę na wagę i znaczenie edukacji. Na osiedlach, na których położono nacisk na informowanie o tym "kłopocie" szybko następowała zmiana w zachowaniach właścicieli zwierząt. Komendant Simiński zapowiedział, że akcja "Czyste poranki" będzie kontynuowana. Podobnie ma wyglądać kontrolowanie ogródków działkowych. Tu do monitorowania ma być wykorzystywany, będący w dyspozycji Straży Miejskiej dron. Apelujemy: o czystość w mieście musimy zadbać wspólnie!

Taki oto widok zastaliśmy na stadionie usytuowanym na Górze Chełmskiej. - Koszalin to nasz wspólny dom. To jak wygląda przestrzeń wokół, zależy głównie od nas samych. Wydajemy bardzo dużo pieniędzy na sprzątanie miasta. Można by je spożytkować w inny, lepszy sposób, np. na nowe zieleńce czy drogi rowerowe.  Bardzo Państwa proszę, dbajmy razem o czystość w naszym mieście... - apeluje Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. 

Koszalin – Miasto Zielone i gmina przyjazna środowisku – słynie z pięknych parków, czystej wody i niestety śmieci! Miasto dysponuje 7 parkami spacerowo - wypoczynkowymi i 34 zieleńcami (w tym 5 parków i 2 zieleńce wpisane do rejestru zabytków) oraz 2 rezerwatami przyrody i ogrodami działkowymi, okalającymi Miasto – tak chwali się Koszalin na swojej oficjalnej stronie internetowej. Powinniśmy do tego opisu dołączyć także informację o… śmieciach! Niestety nasze parki są brudne. Niemal w każdym walają się śmieci. Niedawno alarmowaliśmy o śmietnisku, które powstało tuż obok Parku Linowego przy wejściu na Górę Chełmską. Teraz z kolei koszalinianie muszą wsród takich śmieci odpoczywać w parku przy ul. Piłsudskiego.    A przecież nie tak dawno szef PGK i komendant Straży Miejskiej zapowiadali publicznie, że wzmożone zostaną kontrole i  fotopułapki. Obaj byli za wprowadzeniem polityki „zero tolerancji dla śmieci”. Surowymi mandatami mieli być karani, ci, którzy swoje śmieci podrzucają i zaśmiecają miasto. I co? I, nic! Mamy jednak nadzieję, że wkrótce to się zmieni. Zapraszamy wszystkich do informowania nas o “dzikich śmietniskach”.