Informacja dotycząca polityki plików cookies:
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Piłkarski Festyn Rodzinny znów tętni życiem. Przed koszalińskim City Box sporo fanów. Wierzymy w zwycięstwo Polaków. Najczęściej podawanym wynikiem jest 2:0 dla Polski. Nam trafił się tylko jeden kibic, który choć był ubrany w koszulkę reprezentacji Polski, to stwierdził, że dziś to Szwajcarzy wygrają... Początek meczu już o 15.00.
Co łączy naszą piłkarską reprezentację ze Szwajcarią”? Odpowiedź jest prosta: Jerzy Gorgoń. Od 36 lat mieszka w tym kraju, a na wakacje przyjeżdża do podkoszalińskiego Unieścia. Mecz oczywiście oglądamy razem w City Box. Początek o 15.00.
Gorgoń, który ze względu na swój wzrost (192 cm) przez Szwajcarów nazywany jest „Białą Górą” ma w dorobku złoto i srebro igrzysk olimpijskich, a także trzecie miejsce z kadrą Kazimierza Górskiego z mundialu 1974. Cztery lata wcześniej awansował z Górnikiem Zabrze do finału Pucharu Zdobywców Pucharów (1:2 z Manchesterem City). Teraz jest oficjalnym ambasadorem tego klubu. Dodajmy, że Gorgoń wystąpił na stadionie Gwardii w Koszalinie. Wówczas to koszalinianie eliminując z rozgrywek Pucharu Polski Górnika Zabrze odnieśli największy w historii klubu sukces.
Szwajcarzy w fazie grupowej zajęli drugie miejsce. Wygrali jedno spotkanie z Albanią oraz dwa - z Rumunią i gospodarzami turnieju Francją - zremisowali.
W historii spotkań ze Szwajcarią mamy bardzo dobry bilans, trzykrotnie wygraliśmy i raz zremisowaliśmy. Ostatni mecz ze Szwajcarią zagraliśmy 18 listopada 2014 roku, towarzyskie spotkanie zakończyło się remisem 2:2, bramki zdobyli: Jędrzejczyk i Milik. Warto zaznaczyć że Artur Jędrzejczyk i Arkadiusz Milik są w kadrze na Euro 2016 i grają regularnie.
Mimo to francuskie media są przekonane, że mecz w regulaminowym czasie zakończy się remisem. Inni wskazują na fakt, że w Saint-Etienne rozegrano już trzy spotkania trzech grup i w każdym z meczów padł remis. W pierwszej kolejce Portugalia zremisowała z Islandią (1:1), w drugiej Czechy z Chorwacją (2:2), a na koniec fazy grupowej Słowacja z Anglią (0:0).
My oczywiście liczymy na to, że nasza obrona znów zagra “na zero z tyłu”, a Nawałka zmieni nieco ustawienie z przodu I tym razem to Robert Lewandowski będzie tym, który będzie wykańczał akcje Biało-czerwonych. Szwajcarzy także dysponują dobra defensywą. Do tej pory stracili tylko jednego gola. Mają jednak kłopoty ze skutecznością. Vladimir Petković, trener Szwajcarii ma ostry ból głowy z wyborem napastnika. Haris Seferović (grał przeciwko Albanii I Rumunii) fatalnie pudłuje, a 19-letni Breel Embolo pokazał się już co prawda z dobrej strony, ale czy na Polaków wystarczy mu doświadczenia? - Tworzymy nową historię i chcemy zapracować na sukces ciężką pracą. Chcemy też wykorzystać potencjał zawodników. Historia była piękna, ale liczy się to, co jest teraz – powiedział podczas konferencji trener Adam Nowałka. My życzymy jemu i jego zawodników nawiązania do sukcesów jakie odnosiła kadra Kazimierza Górskiego.
Zwycięzca spotkania Polska - Szwajcaria w ćwierćfinale ,30 czerwca spotka się w Marsylii z Chorwacją lub Portugalią.