Kamil Sadowski pełnił w poprzednim sezonie dwie role. Przez większą część rozgrywek, 25-latek był asystentem trenera Davida Dedka, a dopiero pod koniec ligowych zmagań, Sadowski poprowadził samodzielnie zespół AZS w siedmiu spotkaniach. Po konsultacji z trenerem Piotrem Ignatowiczem, zarząd klubu postanowił podpisać z Sadowskim kontrakt na sezon 2016/2017.
- Ostatni sezon nie był udany sportowo, bo oczekiwania były dużo większe. Muszę jednak przyznać, że bardzo dobrze czułem się w Koszalinie i zostałem obdarzony dużym zaufaniem, szczególnie w momencie gdy zostałem pierwszym trenerem. To spore wyróżnienie, dlatego jestem wdzięczny i oferta AZS była dla mnie najważniejsza. Jednocześnie bardzo się cieszę, że trener Piotr Ignatowicz zaakceptował moją kandydaturę na swojego asystenta – skomentował Sadowski.