Cyrk, w którym funkcjonuje tresura, jest zdaniem naszych samorządowców nieetyczny i nie ma żadnych walorów edukacyjnych. Dlatego Koszalin przyłącza się do ogólnopolskiej akcji.
- Na świecie już 15 państw zakazało tresury zwierząt ww cyrkach. Samorządy niestety nie maja aż tak daleko idących uprawnień – wyjaśnia Robert Grabowski, rzecznik prasowy ratusza. - Nie ma możliwości zakazu wjazdu cyrku na teren gminy, czy powiatu. Możemy jednak nie wyrazić zgody na dzierżawę powierzchni użytkowej cyrkom, w których występują tresowane zwierzęta. Taką decyzję właśnie podjęliśmy. Pani Monika Tkaczyk nie wyraziła zgody, na to aby cyrk „Zalewski” mógł wydzierżawić powierzchnię na terenach podlegających Zarządowi Obiektów Sportowych. Natomiast 9 kwietnia koszalinianie będą mogli podziwiać występy artystów cyrku „Arlekin”, gdzie nie ma zwierząt. W Polsce coraz więcej samorządów przyłącza się do akcji, tego typu działania mają miejsce choćby w Kołobrzegu, Słupsku, Poznaniu, czy Wrocławiu – dodał Grabowski.
- To kolejny akcent polityki Koszalina dotyczący ochrony zwierząt, przypomnę, że miasto wybudowało nowe schronisko „Leśny zakątek” za kwotę ponad 5 mln zł. Współpracujemy z Towarzystwem Opieki Nad Zwierzętami oraz prowadzimy rozmaite akcje uświadamiające, że każde zwierzę zasługuje na szacunek i opiekę – dodał rzecznik ratusza.
Koszalin idzie dzie śladem m.in. Słupska. W zeszłym roku Robert Biedroń nie zgodził się na wpuszczenie cyrków do miasta. - Za nami idą inni i bardzo dobrze. To jest już trend światowy. Moim zdaniem kwestią czasu jest regulacja ustawowa na poziomie parlamentu, która zakaże tego typu praktyk w cyrkach - mówił Robert Biedroń.