Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Kadra bez Kudłacz-Golc

Autor Art za zprp.pl, fot. zprp.pl 5 Marca 2016 godz. 8:55
Reprezentacja Polski seniorek przygotowuje się w Koszalinie do dwumeczu z Węgrami w kw. ME 2016 oraz turnieju kw. do IO w Rio de Janeiro. Kadrowiczki trenują dwa razy dziennie. Dopiero po weekendzie do koleżanek dołączą zawodniczki na co dzień występujące w ligach zagranicznych.

Do Koszalina przyjedzie także Karolina Kudłacz-Gloc, ale niestety występ kapitan drużyny narodowej przeciw Madziarkom jest wykluczony. Podczas ostatniego meczu pucharowego rozgrywająca HC Lipsk została uderzona łokciem w twarz i doznała złamania kości szczękowej.

Karolina będzie pod naszą stałą obserwacją i dopiero bezpośrednio przed wylotem do Astrachania na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich wspólnie zdecydujemy czy będzie w stanie tam zagrać – mówi lekarz kadry dr Wojciech Superat.

To nie pierwszy raz, kiedy nasze kluczowe zawodniczki odnoszą kontuzje przed ważnymi meczami. W wysokiej formie są Karolina Siódmiak i Marta Gęga. Musimy grać bez „Kudi”, ale to oznacza, że więcej szans dostaną pozostałe dziewczyny – dodaje Antoni Parecki. Drugi trener reprezentacji.

Pierwsze starcie z Węgierkami już w środę o godzinie 20:30, Biało-czerwone zagrają przy komplecie 3.000 widzów. Rewanż 13.03 w Erd pod Budapesztem.

14.03 Polki wrócą do kraju. Turniej kw. do IO odbędzie się w Rosji w dniach 18-20 marca.

Czytaj też

Biało-Czerwone chcą zwycięstwa

Film Art za zprp.pl, film: Dawid Baranowski - 7 Marca 2016 godz. 15:23
Mecz Polska – Węgry wpisuje się w obchody jubileuszu 750-lecia istnienia Koszalina. To najwyższe rangą wydarzenie w tym roku związane z tą uroczystością – powiedział Łukasz Bednarek dyrektor Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie. Reprezentacja Polski od kilku dni trenuje w Koszalinie. Nasza drużyna optymizm przed spotkaniem z Madziarkami, którego stawką są punkty w kwalifikacjach do mistrzostw Europy, buduje m.in. na bazie doskonałej publiczności, która w sile trzech tysięcy zasiądzie na trybunach. - W drużynie panuje dobra atmosfera. To co za nami to już przeszłość.Teraz czekają nas nowe wyzwania. Postaramy się im sprostać zwłaszcza, że w składzie zabraknie kilku podstawowych zawodniczek. Mecze z Węgierkami są bardzo ważne. Na nich się koncentrujemy. O turnieju kwalifikacyjnym w Rosji pomyślimy później – powiedział trener reprezentacji Polski, Kim Rasmussen. – Koszalin to miasto żyjące piłką ręczną. Znam miejscowych kibiców z meczów Superligi. Chcemy dwóch punktów. To praktycznie zapewni nam awans do kolejnych mistrzostw Europy. Dlatego tak bardzo potrzebujemy wsparcia fanów – dodał trener reprezentacji.  O specyfice koszalińskich kibiców dużo też mówiła Monika Stachowska.  – Każdy kto oglądał nasz grudniowy mecz z Węgierkami doskonale wie, że różni nas tylko jedna bramka. Sport jest na tyle nieprzewidywalny, że w takich potyczkach trudno wskazać faworyta. Rezultat spotkania jest sprawą otwartą. O naszej sile stanowi gra zespołowa. Chcemy wygrać. Wystąpimy przed wspaniałą koszalińską publicznością – powiedziała reprezentacyjna obrotowa, Monika Stachowska.Zapewniła, że jest wręcz pewna, że będzie to dodatkowy zawodnik naszego zespołu. – Miejscowi kibice są specyficzni, są bardzo głośni no i sympatyczni. Cieszy nas informacja, że wszystkie bilety zostały już dawno wyprzedane. To jeszcze bardziej nas motywuje. Na ostatnich mistrzostwach świata byłyśmy lepsze od Węgierek o jedną bramkę – przypomniała Stachowska. Okazji do gry w tym nowoczesnym obiekcie nie miała jeszcze Kinga Achruk. – W naszym składzie zabraknie kilku kontuzjowanych, podstawowych zawodniczek. Mamy jednak dobre zmienniczki, które powinny zastąpić te doświadczone koleżanki. Mecze z Węgrami to będzie dobre przetarcie przed turniejem kwalifikacyjnym w Rosji. Chcemy zwycięstwa – zadeklarowała reprezentacyjna rozgrywająca. - Po raz pierwszy spotkałyśmy się na kadrze po dwumiesięcznej przerwie. Dosyć szybko załapałyśmy timing, zgrywanie się razem . Dobry występ przeciw Węgierkom nie gwarantuje nam jeszcze awansu do mistrzostw Europy – dodała Kinga Achruk. Gospodarzem meczu jest Miasto Koszalin. Polska – Węgry, 9.03.2016r. g. 20:30., Polsat Sport.