Wędkarstwo podlodowe jest jedną z tych metod połowu ryb, których uprawianie wymaga wielu cech przypisanych tylko nielicznym. Same warunki atmosferyczne, z jakimi trzeba się "podlodowcom" zmierzyć, zniechęcają do uprawiania tej trudnej a jednocześnie fascynującej dyscypliny wędkarskiej. Z jednej strony wiatr, mróz i śnieżyce a z drugiej to co wciąga i sprawia, że coraz więcej osób chwyta za podlodowe wędeczki. Jak w żadnej innej metodzie wędkujący poprzez pokrywę lodową, na której stoją lub siedzą, którą wiercą, przebijają, grzebią w niej rękami lub cedzakami, do której czasem wpadają - mają bezpośredni i jakże intymny kontakt z przyrodą. Zalew Rosnowski jest jednym z najładniejszych i bardzo bezpiecznym dla wędkarzy zbiornikiem wodnym w kraju. Jego położenie oraz urok otaczającej przyrody zawsze zachwyca swoją malowniczością i to niezależnie od pory roku. Po dwuletniej przerwie, spowodowanej brakiem bezpiecznej pokrywy lodowej - 24 stycznia zorganizowano otwarte zawody pn. „Zimowy Puchar Koła Rokosowo – Jedliny” klasyfikowane jednocześnie jako I tura Podlodowych Mistrzostw Okręgu PZW Koszalin. Mglisty poranek i dodatnia temperatura dawały nadzieję na dobre brania, które na Zalewie Rosnowski, w okresie tęgich mrozów, były bardzo mizerne. Przewidywany scenariusz sprawdził się. Były częste brania, były liczne obrywki dużych leszczy i okoni.
W klasyfikacji indywidualnej zwyciężył Ryszard Dzikiewicz z koła przy Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie uzyskując 2390 punktów przed Grzegorzem Kwiatkowskim z koła „Miętus” – 1965 pkt i Ryszardem Sorokulskim z koła Rokosowo-Jedliny – 1305.
5. Strajch Krzysztof - 990
6. Bernat Maciej - 905
7. Barszczewski Artur – 585 wszyscy „Esox” Czaplinek
8. Masewicz Marian KMPolicji – 410
9. Kulik Zygmunt – 405
10. Sobczak Mieczysław - 385
W klasyfikacji drużynowej pierwsze trzy miejsca zajęły trzyosobowe drużyny reprezentujące koło wędkarskie z Czaplinka a na czwartym uplasowała się drużyna z koła Rokosowo – Jedliny.
Łowcą największego leszcza o wadze 0.8 kg był zwycięzca zawodów a największego okonia złowił Mieczysław Gajewski (0.65 kg).
Zwycięzcy od 1 do 6 miejsca otrzymali puchary. Na zakończenie zawodów wśród wszystkich uczestników rozlosowano upominki – niespodzianki.
Organizatorzy zatroszczyli się o dobre samopoczucie zawodników począwszy od porannej kawy i wspaniałego ciasta z Piekarni GS „SCH” z Sianowa, które serwowano przez cały czas imprezy. Obiad to smaczny gulasz oraz kiełbaska z kija(ogniskowa).
Uczestnicy oraz przedstawiciel Zarządu Okręgu PZW w Koszalinie podziękował członkom zarządu koła Rokosowo - Jedliny za wzorowe i sympatyczne zorganizowanie imprezy.