Dziś: Grupa A. Francja – Polska, godz. 20.30
Obie drużyny przystąpią do pojedynku z kompletem zwycięstw, który już zapewnił im grę w fazie głównej. Jednak żadna z nich nie planuje zrezygnować z bardzo przydatnych punktów… Awans z kompletem punktów do kolejnej fazy mistrzostw da nam komfort, że nawet jedna porażka w rundzie, gdy połączą się grupy A z B i C z D, nie byłaby katastrofą.
Dokonać niemożliwego
Jak pokonać Trójkolorowych, z którymi nie wygraliśmy od 22 lat. Nasz ostatni pojedynek z Francuzami stoczyliśmy na turnieju EHF EURO w Danii. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Francuzów.
Nikt nie ma wątpliwości, że Francuzi mają obecnie najlepszą drużynę na świecie. Les Experts dwa razy z rzędu zdobyli olimpijskie złoto. Dwa lata temu w imponującym stylu (w finale rozbili Duńczyków 41:32) wywalczyli tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Do walki z Polakami stanie jednak w zmienionym składzie. Do Polski nie przylecieli bowiem m.in Jerome Fernandez, Xavier Barachet, Kevynn Nyokas czy William Accambray. Pamiętajmy jednak, że szeroki skład i silna ławka Francuzów jest aktualnie nie do przebicia dla nikogo na świecie. W ich ekipie grają m.in. takie gwiazdy jak: Nikola Karabatić, Luc Abalo, Daniel Narcisse, Cedric Sorhaindo, czy Michael Guigou. Na dodatek trener Francuzów Claud Onesta w dotychczasowych meczach “taktycznie” wykorzystywał swoje gwiazdy.
Polacy to świetna drużyna, ale…
Tymczasem Polacy przedarli się (pokonali i Serbów, i Macedończyków jedną bramką) przez dwa mecze. Naszym największym mankamentem jest niestabilna gra. Biało-Czerwoni potrafią przez 10. minut grać jak mistrzowie świata, by w kolejnych 10. minutach popełnić pięć błędów.
- Wiem, że Polacy to świetna drużyna, ale my jesteśmy przyzwyczajeni do gry z najlepszymi – powiedział Onesta. – Jesteśmy podekscytowani, że będziemy mogli zagrać w tak podniosłej atmosferze – dodał trener Francuzów. Nasi zawodnicy niesieni dopingiem piętnastotysięcznej widowni w TAURON Arenie pokazali niesamowitą wolę walki, która doprowadziła do zwycięstw w końcówkach obu spotkań. Teraz drużyna prowadzona przez Michaela Bieglera będzie tego wsparcia znów potrzebowała! Tym bardziej, że w dzisiejszym spotkaniu nie wystąpi Bartosz Jurecki. "Shrekowi" odnowiła się kontuzja łydki. Doniesienia o absencji obrotowego potwierdził lekarz kadry, Rafał Markowski.
Białorusini już pokazali
Dziś Polacy muszą zrobić to, co na tej imprezie zrobili już Białorusini, którzy pokonując Islandię 39:38 sprawili pierwszą sensację. W meczu tym padło aż 77 goli. Wynik ten okazał się być nowym rekordem pod względem liczby bramek w meczu EHF EURO. Poprzedni rekord 74 goli w jednym meczu został zanotowany podczas EHF EURO 2010, kiedy Islandia zremisowała z Austrią 37:37 w pierwszej fazie mistrzostw. Ponadto, żadna z drużyn z osobna, ani Białoruś ani Islandia, nigdy wcześniej nie rzuciły tyle bramek w oficjalnym meczu.
Celem igrzyska
Ewentualna wygrana z Francuzami ustawi Polaków w korzystnej sytuacji do końcowego triumfu. Zdobycie tytułu mistrza Europy da naszej kadrze także prawo startu w igrzyskach olimpijskich. Polacy potrafią wygrywać. 14 lat temu pokazała to nasza młodzieżowa reprezentacja, która sięgnęła po złote medale ME. Jak na razie są to jedyne “złota” w historii polskiego handballu.