Po odejściu Krzysztofa Sławińskiego (Lepszy Koszalin) akcjonariusze spółki (miasto i PK mają po 50 procent akcji) nie mogą dojść do porozumienia w sprawie tak ważnej jak kierowanie spółką.
Po równo, czyli nikt nie rządzi
Pomysł powołania spółki, czy zarządzania Halą Widowiskowo-Sportową, w których to instytucjach po tyle samo do powiedzenia ma uczelnia i miasto okazał się chybiony. Ambicje polityczne kanclerza Politechniki Artura Wezgraja i prezydenta Piotra Jedlińskiego znane są wszystkim koszalinianom. Na tych dwóch polach ścierają się jednak najmocniej. Wzajemne uprzedzenia obu panów wykraczają daleko poza salę obrad Rady Miasta, czego obrazem był wybór zarządcy HWS, a dziś sytuacja w PT.
Od kwietnia do czerwca
Kiedy Sławiński zakończył swoją karierę jako prezes spółki, prezydent (prezesa na zmianę wskazują akcjonariusze) powołał na to stanowisko Monikę Kaczmarek – Śliwińską, pracownik naukową politechniki i specjalistkę od PR. Wydawało się, że ruch ten zażegna konflikt. Pani prezes spółce szefowała zaledwie od kwietnia do czerwca br. – Powody mojej rezygnacji przekazałam rektorowi PK i prezydentowi miasta – wyjaśniła nam Kaczmarek – Śliwińska.
„Problem z wyłonieniem prezesa polega na tym, że kandydata naprzemiennie desygnują akcjonariusze – wyjaśniają Dariusz Jankowski i Mariusz Hewelt, mecenasi zarządzający obecnie tą instytucją. Uzgodniony przez akcjonariuszy kandydat powoływany jest przez Radę Nadzorczą. Sęk w tym, że od czerwca akcjonariusze nie uzgodnili kandydata na prezesa zarządu.
Kandydat na prezesa
Sytuacja wkrótce może się zmieni. Koszalińska „dolina krzemowa” może mieć nowego szefa. Mówi się, że taką propozycję otrzymał Przemysław Stefanowski, były wieloletni kierownik redakcji „Głosu Koszalińskiego”. - Moje odejście z „Głosu” było związane z sytuacją zawodową i prywatną – wyjaśnia Stefanowski. - Obecnie mam urlop i odpoczywam. Otrzymuje różne propozycje – dodaje. Na nasze pytanie, czy będzie prezesem Parku Technologicznego nie odpowiedział wprost. - Jak powiedziałem, otrzymuję obecnie różne propozycje, nad którymi się zastanawiam – powiedział.
Głównie wynajem
Co właściwie dzieje się w Parku Technologicznym? Wiadomo, że w budynku siedzibę ma kilka mniejszych firm. Dziś spółka, która została założona przez miasto i Politechnikę, by zajmować się ambitnie brzmiącym "transferem nowoczesnych technologii” przede wszystkim zajmuje się wynajmem pomieszczeń. „Aktualnie PT S.A. zajmuje się wynajmem powierzchni biurowych i sal konferencyjnych, organizacją szkoleń w porozumieniu z innymi podmiotami oraz przygotowaniem do pozyskania projektów w ramach Unii Europejskiej na lata 2014-2020” wyjaśnili Dariusz Jankowski i Mariusz Hewelt
OD AUTORA
Park, dotowany przez podatników za pośrednictwem uczelni i ratusza, co roku odnotowuje gruby minus. Zatem warto jak najszybciej zakończyć wszelkie spory, o to, kto, komu i dlaczego. Zamiast toczyć ambicjonalne „wojny podjazdowe” należy jak najszybciej unormować sytuację w spółce, która nas podatników tyle kosztuje. Tyle i aż tyle.