Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Było drzewo, nie ma drzewa

Autor Robert Kuliński 31 Października 2015 godz. 10:59
Nasz czytelnik zwrócił się o pomoc w powstrzymaniu „bestialstwa”, jakim w jego mniemaniu, miało być wycięcie drzewa przy ul. Wyspiańskiego 8. Okazało się, że przedsięwzięcie miało swoje uzasadnienie.

Na sobotę 31.10.2015 przewidziana jest wycinka (?!?) zaznaczonego na zdjęciu drzewa przy ul. Wyspiańskiego 8 w Koszalinie. Mimo, że jestem w zarządzie sąsiadującej wspólnoty (Wyspiańskiego 11) o wycince dowiedziałem się z kartki z tymczasowego ogrodzenia na jutrzejszą akcję - pisze anonimowy internauta.


Według informacji jakich uzyskaliśmy od oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji, wycinka odbyła się zgodnie z prawem. - Funkcjonariusze sprawdzili, czy pracownicy i właściciel posesji, na której znajdowało się drzewo, mają stosowne pozwolenia.  Wszystko jest bez zarzutu, nie jest to żadna samowola, a działanie tak naprawdę w trosce o bezpieczeństwo  przechodniów.  

Właściciele domu przy ul. Wyspiańskiego potwierdzili, że około siedemdziesięcioletnie drzewo stanowiło zagrożenie. Suche konary mogły runąć na chodnik. Dodatkowo korzenie zaczęły spiętrzać płyty chodnikowe, co nierzadko skutkowało skargami osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózku, bo natrafiali pod wspomnianym adresem na przeszkodę, która uniemożliwiała swobodne poruszanie się.  Właściciele posesji podkreślali także, że sami dbają o zieleń i każde wycięcie drzewa to trudna decyzja, jakiej najchętniej chcieli by uniknąć.


Natomiast pracownicy Zakładu Zieleni Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, zwrócili uwagę na stan drzew w całej okolicy. Tuż obok wyciętego drzewa rośnie stary modrzew, który zdaniem fachowców, jest bardzo zaniedbany i także stanowi zagrożenie. - To drzewo bardzo łamliwe. Wystarczy spojrzeć na te konary, które w każdej chwili mogą spaść na ulicę. Nikt nie dopilnował wcześniej, aby drzewo systematycznie przycinać i dopiero kiedy dojdzie do jakieś tragedii, to wtedy  wszyscy zaczną się zastanawiać nad tym, jak uporządkować ten chaos.

Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?

Poprzedni artykuł
Następny artykuł