Według informacji jednej z mieszkanek Raduszki, winę za taki stan rzeczy ponosi właścicielka czworonoga. Pies podobno od dłuższego czasu błąkał się po całej okolicy w poszukiwaniu jedzenia. Zwierzę nie było otoczone należytą opieką, o czym świadczy fakt, że wtargnęło na cudzą posesję, gdzie znajdowały się inne psy w kojcach i w desperacji próbowało dostać się do miski z karmą.
Zaniedbany intruz został przepędzony i najprawdopodobniej pobiegł do lasu, gdzie zagryzły go lisy. Sprawą zajęła się policja i z tego co udało nam się ustalić, trwa jeszcze ekspertyza biegłych. Pies był szczepiony, ale od trzech lat nie był odrobaczany i roznośił bąblowca. Z informacji policji wynika, że właścicielce zaniedbanego czworonoga grozi kara pieniężna.