Głównym punktem programu spotkania pod hasłem „Skok po innowacyjność: biznes + nauka = fundusze UE dla Twojej Firmy” była tzw. giełda kooperacyjna. Polegała m.in. na rozmowach przy specjalnie przygotowanych stolikach w celu nawiązania współpracy badawczo-rozwojowej. Każde spotkanie trwało 15 minut. Następnie uczestnicy zmieniali partnerów i rozpoczynali dyskusję od nowa. Taka formuła umożliwiła w krótkim czasie zapoznanie się z oczekiwaniami wielu potencjalnych partnerów, co nie byłoby możliwe na zwyczajnej, standardowej konferencji.
Wcześniej zaproszeni goście poznali zasady pozyskiwania pieniędzy z Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2014 – 2020 oraz Programu Inteligentnego Rozwoju 2014 - 2020. Głównym wymogiem projektów jest zawiązanie współpracy przedsiębiorstw z ośrodkami naukowymi
Dużym zainteresowaniem cieszyło się także wystąpienie Janusza Jankowiaka, prezesa firmy Q4Glass. Biznesmen zachęcał do korzystania z rozmaitych możliwości finansowego wsparcia firm, jak np. ulgi z tytułu wybudowania zakładu w Strefie Ekonomicznej, RPO, czy choćby dofinansowania z Urzędu Pracy. Opowiedział o historii swojej kariery. Niespodziewanie, bardzo sceptycznie odniósł się do idei całego wydarzenia, czyli zawiązywania współpracy pomiędzy uczelniami, a biznesem. – Przy produkcji samochodowych w poprzedniej firmie, której byłem współwłaścicielem, musieliśmy wyginać szkło, do czego stosowaliśmy wiedzę z dziedziny metalurgii. Nie wszystko nam się udawało. W związku z tym zorganizowaliśmy własną grupę dziekańską studiów podyplomowych na Akademii Górniczo – Hutniczej. Drodzy państwo! – podkreślał Jankowiak. - Nie każdy zatrudniony na uczelni wyższej, nawet z tytułem doktora, jest gwarantem zgodnej współpracy. Cześć z tych ludzi nie ma dostępu do nowoczesnych technologii. Nie dyskredytuję tutaj nikogo, ale nasze doświadczenia pokazują, że podczas studiów nie nauczyliśmy się niczego związanego bezpośrednio z naszą branżą. Nie dowiedzieliśmy się nic, literalnie N I C jeśli chodzi o obróbkę, czy zachowania szkła podczas procesu technologicznego. W kontekście funduszy, które wymagają nawiązania współpracy z uczelniami, mogę powiedzieć tylko tyle, że jest to wymóg jaki trzeba przełknąć. Nie wykluczam, że zbliżenie nauki i biznesu może przynieść korzyści obydwu stronom, ale jestem nastawiony sceptycznie.
Dało się zauważyć, że przedsiębiorcy ostrożnie podchodzą do zagadnienia, a większym zainteresowaniem cieszyły się środki unijne. Nie każdy jednak wyrażał, takie obawy jak Jankowiak. - Postanowiłem wziąć udział w dzisiejszej giełdzie, ponieważ fundusze unijne są bardzo ciekawym zagadnieniem i trzeba z nich korzystać. Dlatego wszelkie informacje w tym zakresie wymagają uwagi przedsiębiorców lokalnych - mówi Jerzy Romanowski prezes zarządu Bumar Koszalin. - Poza tym trzeba zdać sobie sprawę z tego, że świat się zmienia i wszelkiego rodzaju współpraca z uczelniami, jest ze wszech miar wskazana. Firma nawet działająca na rykach światowych, musi mieć swoje zaplecze, bo nie dysponuje wszystkimi środkami, typu oprogramowanie, czy wiedza specjalistyczna.
Zdecydowanie bardziej entuzjastycznie byli stawieni przedstawiciele świata nauki. - Giełda jest doskonałym pomysłem i świetną okazją do tego, aby nawiązać współpracę pomiędzy naukowcami a przedsiębiorcami – zachwala inicjatywę Wojciech Zawadka z Parku Technologicznego Politechniki Koszalińskiej. - Naukowcy mogą zyskać źródło ciekawych tematów badawczych, mało tego - wyniki prac mogą znaleźć zastosowanie w praktyce. Z kolei przedsiębiorcy będą mieli okazję zdobyć innowacyjną i konkurencyjna technologię lub zupełnie nową ofertę dla swoich klientów. Politechnika prowadzi już tego typu kooperację, ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że ten proces jest długoterminowy. Zaczyna się od prostych rzeczy, jak praktyki dla studentów i to się już odbywa. Z czasem współpraca będzie się rozwijać w oparciu także o coraz większe wzajemne zaufanie obydwu stron. Myślę, że to jest przyszłość: nauka + biznes.
Organizatorzy spotkania zaaranżowali 67 spotkań bezpośrednich. Udział w nim wzięło 15 przedsiębiorców i 38 reprezentantów kadry naukowej Akademii Morskiej w Szczecinie, Politechniki Koszalińskiej, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie oraz Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.