Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Strach na czterech łapach

Autor Robert Kuliński/ fot. www.runners-world.pl 13 Października 2015 godz. 17:19
Miłośnicy biegania muszą mieć nerwy ze stali. Wystarczy, że na trasie biegacza pojawi się pies i już amatora joggingu zalewa zimny pot.

Jest to sytuacja powszechnie znana każdemu, kto uprawia bieganie w celach rekreacyjnych. Według ankiety portalu Runner's World, aż 65%  biegaczy za najbardziej stresującą sytuację podczas treningu wskazuje biegające bez opieki psy. Wiadomym jest, że zwierzę widzące szybko poruszającego się człowieka, zwróci na niego uwagę. Czasem jednak zainteresowanie czworonoga może być  kłopotliwe,  a nawet niebezpieczne, gdy np. rozpocznie pościg.

- Najczęściej kłopoty pojawiają się w lesie – mówi Michał Bieliński, koszaliński propagator biegania, m.in. pomysłodawca i organizator Nocnej Ściemy, która już niebawem odbędzie się po raz kolejny. - Tam właściciele psów puszczają je wolno. Nie wspomnę już o braku kagańca, bo to jest to nagminne. Sam doświadczyłem kiedyś pogryzienia przez psa. Wielu biegaczy wyrusza w las z gazem łzawiącym przy boku

alliraph.wordpress.com

na wypadek ataku. To jednak nie zwierzęta są problem, a sami właściciele. Niejednokrotnie mi i moim znajomym zdarzało się zwracać uwagę, że pies powinien być na smyczy, ale zawsze było to jak mówienie do ściany.

Mało który posiadacz czworonoga  ustąpi. Często słyszy się tłumaczenia: „On jest łagodny.”, „Nie gryzie.”. Jednak czy właściciele psów są pewni, co do usposobienia swoich pupili? Kiedy dojdzie już do pogryzienia, żadne tłumaczenia nie pomogą. Nawet takie w stylu:  „Nie wiem jak to się stało?”, „Nigdy tak nie robił.”. Pozostanie wstyd, a nawet portfel może ucierpieć.

Zgodnie z Kodeksem wykroczeń właściciele psów powinni zachować szczególne środki ostrożności podczas spaceru ze swoim pupilem. Za nietrzymanie zwierzęcia na smyczy i pozostawienie go bez kagańca, można dostać karę grzywny do 250 złotych lub naganę od Policji.

Jednak nie tylko właściciele psów muszą  zachowywać się odpowiednio. Osoba, która drażni się ze zwierzęciem, doprowadzając do agresywnego zachowania, może otrzymać karę w  wysokości do 1000  zł grzywny lub naganę. 



 

Sytuacja nie należy do rzadkości. Warto aby właściciele psów zastanowili się nad swoją postawą, bo inaczej może ich spotkać taki los jaki można zobaczyć w rosyjskim filmie, który prezentujemy poniżej.



Cała sprawa jest świetnym argumentem za budową specjalnego wybiegu dla psów w naszym mieście. Specjalnie odizolowane od przestrzeni publicznej miejsce byłoby idealne, a czworonogi mogłyby hasać do woli. Projekt takiego wybiegu został już złożony do  Budżetu Obywatelskiego 2016. Niebawem głosowanie mieszkańców, więc warto mieć to na uwadze.