Pierwszy kwadrans nie wskazywał na wysokie zwycięstwo Polek, bowiem Finlandia niespodziewanie prowadziła 5:4. Następnie na parkiecie rządziły biało-czerwone. Już po trzydziestu minutach podopieczne Kima Rassmusena prowadziły 13:8.
W drugiej połowie gospodynie zagrały jeszcze bardziej skutecznie w defensywie, w tej odsłonie rywalki rzuciły zaledwie cztery bramki. W minionym pojedynku szkoleniowiec nie musiał korzystać z koszalińskiej bramkarki Izabeli Prudzienica, która z pewnością na parkiecie pojawi się w pojedynku ze Słowacją. Dobre zawody rozegrały natomiast Katarzyna Kołodziejska, która zdobyła trzy bramki. W meczu zagrała, również Hanna Sądej, która zdobyta jednego gola.
Kolejne spotkanie już w sobotę na Słowacji. Początek o godzinie 18:00.
Polska – Finlandia 29:12 (13:8)