Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Walton w AZS!

Autor AZS Koszalin 1 Października 2015 godz. 13:58
Doskonale znany w Tauron Basket Lidze A.J. Walton zagra w koszalińskiej drużynie. Tym samym Amerykanin zastąpi innego rozgrywającego, Juliusa Browna.

 

A.J. Walton to absolwent uniwersytetu Baylor, gdzie w swoich najlepszych rozgrywkach zdobywał średnio 7,1 pkt oraz 3,6 asysty na mecz. Amerykański rozgrywający (183 cm wzrostu) występował w poprzednich dwóch latach w ekipie Asseco Gdyni, gdzie był niekwestionowanym liderem zespołu. W sezonie 2014/2015, Walton miał w swoim zespole najlepszy wskaźnik punktów (16,5), asyst (5,7) oraz przechwytów (2,7).

 

Amerykanin to niezwykle uniwersalny i wszechstronny zawodnik, który prócz świetnej gry w defensywie, potrafi zrobić wszystko, by jego drużyna odniosła zwycięstwo. W poprzednich rozgrywkach, Walton kilka razy ocierał się o, rzadko spotykane na polskich parkietach, triple-double.

 

A.J. Walton jest spodziewany w Koszalinie w nadchodzący weekend. Jednocześnie informujemy, że z drużyną, na własne życzenie, trenuje Jamal Branch. Amerykański rozgrywający na pewno nie podpisze kontraktu z koszalińskim zespołem.

 

- Negocjacje z A.J. Waltonem trwały blisko dwa miesiące, ale jesteśmy zadowoleni, że w końcu udało nam się dojść do porozumienia. A.J. ma w Polsce status gwiazdy, jednak my przede wszystkim liczymy na jego kreatywność i charakter boiskowego lidera, którego potrzeba naszej drużynie. Jego późne dołączenie do zespołu nie będzie dużym problem, bo doskonale zna się z naszym sztabem szkoleniowym i od dłuższego czasu jesteśmy w kontakcie – powiedział Piotr Kwiatkowski, dyrektor AZS Koszalin.  

 

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Dedek: Dołączy jeszcze jeden zawodnik

Artur Rutkowski / fot. AZS Koszalin - 9 Października 2015 godz. 13:23
AZS Koszalin już w niedzielę rozpoczyna sezon Tauron Basket ligi, na dwa dni przed sezonem porozmawialiśmy ze szkoleniowcem akademików Davidem Dedkiem m.in. o celach, wzmocnieniach i szansach jego podopiecznych.   Jak Pan ocenia przygotowania do sezonu? Podczas przygotowań pracowaliśmy dobrze. Jednak potrzebujemy kilku tygodnii, aby prezentować optymalną formę. Jest to spowodowane tym, że Walton zbyt późno do nas dołączył oraz mieliśmy kilka problemów z urazami, a na sam koniec doszła jeszcze ta niefortunna kontuzja Macieja Kucharka. Czy AZS szuka jeszcze wzmocnień? Żadną tajemnicą nie jest, że ma do nas dołączyć jeden podkoszowy zawodnik. Zamierzamy to uczynić w najbliższych dniach. Jaki AZS zobaczymy w nadchodzącym sezonie? Dzielnie walczący w każdym spotkaniu. W rozpoczynającym się sezonie w koszalińskiej drużynie występować będą młodsi gracze, niż w roku ubiegłym. Głównym naszym założeniem było ściągnięcie graczy, którzy cechują się grą zespołową. W Koszalinie nie zobaczymy gwiazd, a ma być nią cała drużyna. Czy któryś z koszykarzy sprowadzonych do Koszalina zaskoczył pana swoją dyspozycją? Każdy z zawodników, który trafił do AZS-u jest solidnym koszykarzem. Wiedzieliśmy kogo sprowadzamy, a więc większych zaskoczeń nie było. Każdy z nich może zaskoczyć w każdym momencie. Prowadzeni przeze mnie zawodnicy posiadają wystarczające duże umiejętności, aby mieć wpływ na grę AZS-u. Które drużyny będą należeć w rozpoczynającym się sezonie do czołówki ligi? Nie chcę operować nazwami zespołów. Na pewno Stelmet tutaj trochę odskoczył reszcie stawki. Należy zwrócić uwagę na Anwil Włocławek, który sprowadził kilku klasowych zawodników (red. trenerem Anwilu jest Igor Milicić). W czołówce powinna się znaleźć, również Rosa Radom która tradycyjnie już utrzymała trzon drużyny.  Pozostałe zespoły prezentują zbliżony do siebie poziom. W wielu spotkaniach o wyniku może zadecydować dyspozycja dnia. Czy AZS jest w stanie namieszać w czołówce Tauron Basket Ligi? Chcemy w każdym meczu zostawiać całe serce na parkiecie bez względu na wynik damy z siebie 100 procent, a nawet i 120 procent. Nie da się ukryć, że docelowym celem są play off'y.  W niedzielę 11 października sezon rozpoczynacie od starcia ze Stelmetem. Jakie są Pan zdaniem mocne strony mistrza Polski? Gramy z trudnym przeciwnikiem. Będzie to dla nas niezwykle trudny mecz, tym bardziej, że Stelmet parę dni temu sięgnął po Superpuchar pokonując Rosę, co jeszcze podbudowało ten zespół.