Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

”Ptasie Gniazdo" opuszczone... teraz czas na "Karnawał"

Autor Piotr Guła / fot. Artur Rutkowski 2 Września 2015 godz. 6:56
Nasi lekkoatleci rozrywani - co oczywiście zrozumiałe. Kapitalne mistrzostwa w Pekinie. 6 pozycja medalowa. Z Europy biało-czerwoni w najlepszej trójce! My z Brytyjczykami i Niemcami okazaliśmy się najbardziej kompletni! W Świecie co jest oczywiste dominuje Kenia, U.S.A i Jamajka. Trochę słabiej gospodarze czyli Chińczycy i Etiopia. Klęska Rosji. Od pewnego momentu w polskim sporcie można zaobserwować przewagę mężczyzn nad kobietami{ bez szowinizmu}.

Wniosek z tego taki, iż przy braku niefortunnych zdarzeń {dramat żeńskiej sztafety} i spokoju w treningach płci pięknej w Naszym kraju możemy zawojować Rio...przynajmniej w królowej sportu! Polski sport potrafi pokazać moc. Trzeba w to wierzyć i w przyszłości możemy zdominować wiele dyscyplin. Przypomnę, że "Polska Lekkoatletyka", tak tak! Piszę tak z myślą, że to markowy produkt i to bez żadnej podpuchy. Nie tylko ładnie opakowany, ale pełny w środku z łakociami najwyższej jakości. Czy to sernik, murzynek, szarlotka...to już Wy sobie wybierzcie i wyobraźcie jak byście tych herosów z bieżni i murawy razem wziętej wyobrazili.

 

Bolta może "nie dościgniemy", lecz My ludzie z kraju nad Wisłą, która chyba się jeszcze nie obraziła-trzymajmy za to kciuki, stwórzmy swojego bohatera i go czcijmy może i nawet kilku. Oczywiście to w ramach zdrowego rozsądku, lecz z poczuciem wyraźnie zaznaczonej dumy narodowej. Jak to się kiedyś na lekcjach j. polskiego uczyliśmy "Polacy nie gęsi..." Dlatego zachwycajmy się "Boltami" {sprint zawsze pozostanie najbardziej widowiskową dyscypliną sportu} jednak twórzmy bohaterów na swoim rynku. Rok temu na Stadion Narodowy wjechał Usain, może kiedyś zabawką dla dorosłych mężczyzn wjedzie np. Lewandowski, Kszszot, Fajdek, Małachowski, a może kobieta...czemu nie. Anita Wlodarczyk w pełni na to zasługuje. Prawdziwa wojowniczka, ale również jak się okazuje niezwykle skromna i stąpająca twardo po ziemi sportsmenka. Kto oglądał choćby DD TVN, wie o czym piszę.

 

Co prawda sezon jeszcze się nie zakończył, ale już można być w pełni usatysfakcjonowanym. Jesteśmy w elicie lekkoatletycznej w Europie. W rosyjskich Czeboksarach o włos przegraliśmy "pudełko" Drużynowych Mistrzostw Europy. Na Bahamach w nieoficjalnych Mistrzostwach Świata zajęliśmy fantastyczną trzecią lokatę. To sygnał, że następcy Mariana Woronina, Jacka Wszoły, Władysława Kozakiewicza, Ireny Szewińskiej, Pawła Czapiewskiego i wielu innych nadciągnęli i będą nadciągać, niczym fala na morzu w momencie 10 stopni Beauforta. Może jeszcze w Zurychu i Brukseli coś kibiców zaskoczy podczas Mityngów Diamentowej Ligi. Diamenty kuszą, co zrozumiale, lecz to tak naprawdę wyśmienity aperitif pod danie główne. Tym daniem głównym są od dawien dawna Igrzyska Olimpijskie. Co się wydarzy na nich, wie o tym tylko przeznaczenie i Bóg, to tak ode Mnie dla tych co wierzą.

 

Pekin 2015 - to tak pokrótce, ukazał nowe oblicze lekkoatletyki. Tym obliczem jest dążenie często wbrew organizmowi do rekordów świata i ukazywanie, że biegi są solą królowej sportu. Konkurencje techniczne najczęściej były pokazywane z odtworzenia. Wyjątkowo o pechu mogą mówić fani tych najwyższych "lotniarzy" m in. w głównej roli z Piotrem Liskiem i Pawłem Wojciechowskim. No, ale przecież bieg długodystansowy trzeba rzeczywiście pokazać na długim dystansie. Jednak ostatecznie Polska ma ciągłość w tej dyscyplinie i po Naszych Paniach {Anna Rogowska i Monika Pyrek} przyszedł czas na płeć "trochę brzydszą", ale skuteczną. Dwaj wyżej podani tyczkarze to nie wszyscy. Prawda co robią wrażenie co...nawet Renaud Lavillenie zapomniał na ich widok zaliczyć "szóstkę". Polsko trwaj, trwaj i trwaj, a sport będzie rósł w siłę i będzie się miał dobrze, niczym prostolinijnie ułożone masło na bułce. To do miasta z posągiem Chrystusa - ze stacjami pośrednimi oczywiście!