W piątek 28 sierpnia doszło do dość zaskakującej zmiany na ławce szkoleniowej ENERGII AZS. Rolami w zespole zamienili się szkoleniowcy dotychczasowy pierwszy trener Edward Jankowski stał się drugim, a jego asystentka Anita Unijat awansowała na pierwszego trenera. O tej zmianie porozmawialiśmy z samą zainteresowaną - Anitą Unijat.
Anita Unijat jest absolwentką AWFiS w Gdańsku oraz trenerem I klasy piłki ręcznej. Po zakończeniu kariery zawodniczej rozpoczęła pracę trenerską, podczas której przeszła wszystkie etapy szkolenie zdobywając przy tym najwyższe laury w Polsce. Przez 9 lat pracowała z zespołem MKS „Słupia" Słupsk, gdzie przez ostatnie 1,5 roku z powadzeniem prowadziła I ligę kobiet opierając zespół na swoich wychowankach.
Jak się Pani czuje w nowej roli?
- Z pewnością czuję delikatną presję i dużą odpowiedzialność na sobie. Wiem też jednak, że zrobię wszystko, żeby drużyna grała dobrą, przyjemną dla oka, a przede wszystkim skuteczną piłkę ręczną.
Czy zarząd postawił przed Panią cel na nadchodzący sezon?
- Cel, jaki zarząd nam postawił jeszcze przed okresem przygotowawczym na sezon 2015/2016, to zająć wyższe miejsce niż w ubiegłym sezonie i w tej kwestii nic się nie zmieniło.
W miniony piątek została Pani decyzją Edwarda Jankowskiego pierwszą trenerką ENERGII AZS Czy coś zmieni się w zespole po tej zmianie?
- Myślę, że nie. Zespół będzie tak samo funkcjonował jak do tej pory.
Czy wcześniej Pan Jankowski konsultował z Panią tą zmianę?
- Tak, rozmawialiśmy o tym wcześniej. Cieszę się, że tak doświadczony trener uważa, że jestem gotowa do poprowadzenia zespołu w superlidze.
Jak Pani ocenia obecną formę zespołu?
- Zespół bardzo dobrze przepracował okres przygotowawczy i to ma zaprocentować w lidze. Jednak przygotowanie fizyczne, a zgranie i poukładanie zespołu to co innego - tu czas będzie pracował na naszą korzyść.