Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Powstanie mural pamięci Onila

Autor Robert Kuliński/ info. PolakPotrafi.pl, Koszaliński Hip - Hop Koszalińskim Dzieciakom (fb), 22 Sierpnia 2015 godz. 10:12
Koszalin zyska kolejny mural, który tym razem upamiętni zmarłego w 2011 rapera Grzegorza Onila Oniszczuka. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Przemysław 4P Majewski. Akcję będzie można wspomóc pieniężnie przez stronę crowdfoundingową PolakPotrafi.pl.

Projekt „Mural dla Onila” ma zostać zrealizowany w dniu kolejnego koncertu charytatywnego Koszaliński Hip – Hop Koszalińskim Dzieciakom, który nosi imię zmarłego rapera. Sam mural ma powstać na ścianie kamienicy przy ul Morskiej 23, w której mieszkał śp. Grzegorz Onil Oniszczuk.

Do stworzenia malowidła  4P zaprosił dwóch  artystów z Gdańska Pawła Dasiora oraz Tuse Tuse. Przedsięwzięcie wspierać będzie Soulfly art promotion.

Onil zadebiutował na scenie hip – hopowej w 1998 roku. Szybko nawiązał współpracę z Jarosławem Płocicą znanego jako Yaro, co zaowocowało gościnnym udziałem w na płycie Liroya w utworze „Impreza”. Następnie w 2001 ukazała się pierwsza solowa płyta koszalińskiego rapera wydana nakładem  BAZA Label -  wytworni prowadzonej przez Vienia z Molesty Ewenement.

Ostatnim wydawnictwem płytowym Onila był wspólny album z 4P pt. „Zorganizowana grupa rapowa” z 2007 roku.

Akcja  na stronie  PolakPotrafi.pl jeszcze nie ruszyła, ale już warto zapisać sobie link, aby wspomóc  realizację projektu.

Poniżej Onil wraz z kolegami: 4P, Wonzem i Burzą w utworze „K.L.I.N.”.

 

Czytaj też

Cukin legalnie w przestrzeni

Robert Kuliński - 22 Sierpnia 2015 godz. 20:54
Po raz pierwszy koszaliński twórca streetartu przygotował swoje dzieło w przestrzeni publicznej miasta legalnie. Mieszkańcy mogą je podziwiać w Parku Książąt Pomorskich, na rozdzielnicy prądu, tuż obok Filharmonii Koszalińskiej. Widok kunsztownej pracy Cukina zapewne zaskoczy  koszalinian, którzy wybiorą się na spacer. Park zyskał świetną ozdobę, a artysta – jak sam mówi – spełnił swoje marzenie. Zachęcamy do lektury, krótkiej rozmowy z Cukinem - twórcą, którego nie można nazwać zwykłym graficiarzem, a malarzem pełną gębą. fot . Cukin Koszalin (fb) Chyba po raz pierwszy udało ci się stworzyć coś legalnie w przestrzeni publicznej. Jak do tego doszło?  - Od piętnastu lat maluję artystycznie na zamówienie mieszkania i zawsze marzyłem o tym, abym mógł namalować coś w mieście bez  konieczności ukrywania się. Widywałem świetne murale w innych miastach, a Koszalin niestety w tej materii jest bardzo do tylu. Najpierw zostałem zaproszony do Darłowa, aby tam wykonać pracę w ramach tamtejszego budżetu obywatelskiego. Jednak projekt nie przeszedł. Tego samego dnia, kiedy otrzymałem informację, że się nie udało, poszedłem do Energi i przedstawiłem swoją propozycję.Ciekaw jestem reakcji  pracowników tej firmy.- Byli bardzo zdziwieni, ale kiedy usłyszeli, że nie chcę żadnych pieniędzy tylko proszę o udostępnienie rozdzielnicy, zgodzili się na razie w ramach próby. Jeśli mieszkańcom się spodoba, to będę mógł działać dalej.Czyli namalowałeś kunsztowny mural nie otrzymując żadnego wynagrodzenia? fot . Cukin Koszalin (fb) - Wiedziałem, że jeśli będę zabiegał o sponsorów i jakiekolwiek wsparcie finansowe, mogę się nie doczekać. Sam kupiłem wszystkie materiały.Z czego wynika taka chęć upiększenia miasta?- Jak już wspomniałem Koszalin na tle innych miast w Polsce wypada bardzo słabo, jeśli chodzi o streetart. Chcę żeby to się zmieniło. Postanowiłem jednak wziąć sprawy we własne ręce. Być może moje działnia pobudzą innych. Poza tym chciałem zostawić po sobie jakiś ślad w Koszalinie, wyjść poza usługowe malowanie wnętrz i w końcu legalnie zwalczać szarość naszego miasta.Jakie jest twoje największe marzenie względem murali.- Oj,dzisiaj właśnie spełniłem jedno ze swoich największych marzeń. Jestem w takiej euforii, że unoszę nad ziemią. Oczywiście marzy mi się duża praca, na ścianie budynku, powiedzmy z  boku kamienicy lub bloku. To by było wspaniałe. Nikt nie przeszkadzał ci przy pracy?- Nie, ale dziwnie się poczułem, gdy podeszli do mnie strażnicy miejscy. Kiedy pokazałem papier, potwierdzający że mogę legalnie pracować -  odeszli. Nie było żadnej rozmowy. O to właśnie mi chodziło, żebym mógł działać swobodnie, bez pośpiechu i obawy przed mandatem.Gratuluję uporu i pomysłu. Dziękuję za rozmowę. Czekamy na wasze głosy. Jak podobają się wam cukinowe łabędzie? Artysta  podkreślił, że szukał tematu korespondującego z tym konkretnym miejscem. Warto także zastanowić nad zasponsorowaniem twórcy przy kolejnych realizacjach, gdyż zakup materiałów to nie mały wydatek. Kontakt z artystą  oraz galerię prac, można znaleźć pod linkiem -  Cukin Koszlain .