- Dwa tygodnie temu otwieraliśmy Park Wodny przy zupełnie innej aurze, przypominającej bardziej jesień, ale okazało się, że pogoda nie odstraszyła mieszkańców miasta – mówi prezydent Koszalina Piotr Jedliński.- Na obecną chwilę przekroczyliśmy już dwadzieścia tysięcy odwiedzin. Jak widać Park jest właściwie ciągle pełen ludzi. Drobnym mankamentem jest to, że czasem trzeba poczekać w kolejce.
Koszalinianie i turyści pokazali tym, którzy przez lata mówili, że aquapark jest niepotrzebny, coś zupełnie innego. Dwadzieścia tysięcy ludzi chętnie skorzystało już z atrakcji, które tutaj przygotowaliśmy.
Prezydent poinformował także o dalszych planach zagospodarowania otoczenia Parku Wodnego. Zapowiedział, że w przyszłym roku rozpoczną się prace nad rozbudowaniem atrakcji dla tych, którzy aktywnie spędzają czas w okolicach Góry Chełmskiej. Ma powstać plac zabaw oraz przestrzeń do rekreacji.
Od 31 lipca do 12 sierpnia Park Wodny odwiedziło 19 tys. 375 osób. W pierwszy weekend (1 – 2 sierpnia) z kąpieli w basenach rekreacyjnych i sportowym skorzystało 2 tys. 354 osoby. Natomiast w dniach 8 – 9 sierpnia 2 tys. 814 osób, czyli o 460 więcej niż bezpośrednio po otwarciu.
- Dodam tylko, że bardzo się cieszę z tak dużej liczby odwiedzających nas gości – werbalizuje radość prezes Zarządu Obiektów Sportowych - Monika Tkaczyk. - Często rozmawiam z turystami i
mieszkańcami Koszalina i poza drobnymi niuansami - jak słaba widoczność, czy oznakowanie – klienci są bardzo zadowoleni. Poza tym reagujemy na bieżąco na wszelkie sugestie odwiedzających nasz Park Wodny. Pojawiły się instrukcje dotyczące obsługi szafek w szatni, są już stojaki na rowery.
Pani prezes zwróciła uwagę na nowatorski system uzdatniania i oczyszczana wody w koszalińskim aquaparku. Według Tkaczyk jest to pierwszy tego typu zespół urządzeń zainstalowany w Polsce. System nosi wdzięczną nazwę Daisy (ang. stokrotka).
Składa się z trzech elementów. W pierwszym etapie oczyszczania wody dochodzi do tzw. koagulacji i flokulacji. Za pomocą właściwości substancji APF, dochodzi do wytrącenia i związania osadów oraz innych zanieczyszczeń. Umożliwia to zredukowanie aż o 80 % ilości stosowanego chloru. Wpływa to na zapach w
pływalni oraz to, że klienci nie narzekają na podrażnienie oczu.
Kolejnym etapem oczyszczania wody jest zastosowanie utleniacza katalitycznego ACO. Chodzi o utlenienie m.in. takich związków jak mocznik, czy chloraminy do postaci niegroźnej jak dwutlenek węgla, wody w czystej postaci i azotu. ACO pod wpływem światła słonecznego - czyli np. w basenach zewnętrznych - oraz promieniowania UV - które stosuje się w wewnętrznych basenach Parku Wodnego - przyśpiesza proces utleniania.
Końcowym etapem jest filtrowanie do którego zastosowano specjalny produkt nazwany złożem AFM. Zalety tej technologii mówią same za siebie, złoże nie zbryla się, płucze się krócej, przyciąga naładowane ujemnie cząsteczki zanieczyszczeń oraz nie pokrywa się warstwą bakterii. Zastosowanie systemu Daisy pozwoli zaoszczędzić rocznie kwotę 450 tys. zł na samych mediach. Zużyje się mniej wody, energii elektrycznej oraz energii cieplnej.