Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Koncert znów przyciągnął tłumy

Autor Robert Kuliński 2 Sierpnia 2015 godz. 19:51
Melomani, tradycyjnie przybyli tłumnie na niedzielny koncert kameralistów z Filharmonii Koszalińskiej na letniej scenie City Boxu. Popołudnie na Rynku Staromiejskim upłynęło przy dźwiękach muzyki filmowej i rozrywkowej w wykonaniu kwartetu Viva La Musica.

Tym razem pogoda dopisała i dźwięki muzyki niosły się po całym centrum miasta, przyciągając z minuty na minutę coraz więcej zaciekawionych mieszkańców. Muzycy czyli: Justyna Wieczorek (wiolonczela), Małgorzata Niemiec (altówka), Marcin Orłowski (II skrzypce) i Adam Vogelsinger (I skrzypce), zaprezentowali repertuar wyjątkowo lekkostrawny. Klasyczny wstęp, gdzie zabrzmiały utwory Brahmsa i

Dvoraka, był tylko przygrywką. Główną część koncertu wypełniły utwory dobrze znane każdemu miłośnikowi muzyki, kina, czy musicalu.

Publiczność usłyszała piosenkę „Memories” ze spektaklu „Koty, „Moon river”  ze słynnego „Śniadania u Tiffaniego”,  „All You need is love” autorstwa The Beatles, czy kompozycje zespołu Coldplay. Piosenki wykonywane instrumentalnie przez kwartet smyczkowy zaskakiwały wielką pomysłowością aranżacyjną.

 

Autorem nietypowych wersji popularnych kompozycji jest  Vogelsinger. Jego wizja tematu z filmu „Shrek”

ujęła słuchaczy fantastyczną płynnością i delikatnością.

Natomiast kameralna interpretacja „Who wants to live forever” z repertuaru Queen zabrzmiała doskonale. Zupełnie jakby piosenka została napisana właśnie dla koszalińskiego zespołu.

Na zakończenie  muzycy wykonali „Czardasza” Vittorio Montiego, ale publiczność nie pozwoliła artystom zejść ze sceny bez bisu. W podzięce za burzę oklasków, grupa Viva La Muscia wykonała słynne tango Carlosa Gardela „Por una cabeza”.