– Naszym celem jest objęcie szczególną ochroną 20 proc. terenów Lasów Państwowych, wytyczając te najcenniejsze przyrodniczo, najważniejsze społecznie lasy, ale także lasy uzdrowiskowe, lasy ważne z punktu widzenia również klimatu, ale także odbudowa tych walorów wodnych, żeby przywrócić w wielu miejscach właściwe stosunki wodne, a jednocześnie też zadbać o przemysł drzewny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska w trakcie rozpoczętej 22 kwietnia Ogólnopolskiej Narady o Lasach.
W piątek 19 kwietnia br. propozycję dotyczącą kryteriów oceny wartości przyrodniczej i społecznej lasów przedstawiły Lasy Państwowe. To one mają służyć wyznaczeniu obszarów, które będą podlegały wyłączeniu lub ograniczeniu użytkowania. Lasy całkowicie wyłączone z użytkowania leśnicy wskażą w oparciu o 15 kryteriów, wśród których na pierwszym miejscu są siedliska związane z ochroną zasobów wodnych, bagienne i zalewowe. Swoje uwagi do tej propozycji zgłosiły organizacje przyrodników i aktywistów, zapowiadając dyskusję nad poszerzonymi kryteriami w czasie trwającej narady.
– Liczę, że te dwa dni przyniosą bardzo dobre, cenne, inspirujące rozwiązania, które pozwolą nam przejść kolejny już etap, bo pierwszy w postaci moratorium za nami, zmiany gospodarki leśnej i całej filozofii zarządzania Lasami Państwowymi – mówi Paulina Hennig-Kloska. – Te dwa dni w ramach konsultacji mają nam dać odpowiedź na pytania, w jakim tempie, w jakim zakresie, według jakich kryteriów doboru te tereny będą z gospodarki leśnej wyłączane, jaki sposób pielęgnacji tych terenów będzie tam prowadzony, czy zabiegi sanitarne, czy po prostu zwykła higiena musi być tam jednak realizowana. Zobaczymy, czy przygotowane przez nas rekomendacje są właściwe, czy może strona społeczna, Lasy Państwowe, przemysł drzewny mają inne unikatowe podejście, wszystko po to, by wypracować najlepsze rozwiązania.
O postulaty z kampanii wyborczej oraz postanowienia umowy koalicyjnej zdążyli już upomnieć się przyrodnicy, m.in. z polskiego oddziału Greenpeace. Z sondażu przeprowadzonego dla tej organizacji przez CBOS w marcu 2024 roku wynikało, że za pilną realizacją zobowiązania polityków koalicji rządzącej opowiada się 2/3 Polaków. Ekolodzy podkreślają jednocześnie, że mimo jasnych deklaracji o wyłączeniu z wycinki 20 proc. powierzchni polskich lasów, każdego dnia prawie 6 tys. ciężarówek zapełnianych jest ściętymi drzewami. Jak zauważono, wycinki trwały również w lasach, które w styczniu 2024 roku zostały objęte moratorium Ministerstwa Klimatu i Środowiska o zakazie wycinania drzew.
Jak podkreśla resort, potrzebne jest wypracowanie kierunkowych zasad prowadzenia gospodarki leśnej na obszarach o szczególnych walorach społecznych i przyrodniczych.
– Chcemy, by oczywiście do gospodarki trafiała odpowiednia ilość surowca w odpowiedniej dostępnej cenie, tak by nasz przemysł był z drugiej strony konkurencyjny. Na pewno może się to wiązać z utraconymi dochodami i potrzebą wypłacania rekompensat, ale w tym zakresie Lasy Państwowe mają Fundusz Leśny, by tego typu rekompensaty też stosować – tłumaczy ministra. – To wszystko będzie traktowane bardzo indywidualnie, w zależności od regionu. Po wprowadzeniu moratorium udało nam się doprowadzić do tego, że w zasadzie wszystkie zakłady usług leśnych mają pracę, wszyscy pracują, co najwyżej zostali przesunięci na inne obszary albo zajmują się innego rodzaju zadaniami, typu pielęgnacja czy cięcia sanitarne, bo to zawsze trzeba będzie na terenie lasów prowadzić.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska finalizuje prace nad przepisami dotyczącymi kontroli społecznej nad lasami. Wiceminister Mikołaj Dorożała poinformował także, że w maju br. do wykazu prac KPRM trafi ustawa o Planach Urządzania Lasu (PUL), która strona społeczna będzie mogła zaskarżyć PUL, a organizacje społeczne będą włączone w jego tworzenie.
– Prowadzimy jednocześnie w ministerstwie bardzo wiele procesów. Jednym z nich jest praca nad wyłączeniami i zwiększeniem ochrony lasów, drugim – przygotowanie ustawy o nadzorze społecznym nad lasami, tak by faktycznie zwiększyć partycypację społeczną w procesie tworzenia PUL. Z drugiej strony oczywiście to wdrażanie strategii odbudowy torfowisk i mokradeł – wymienia Paulina Hennig-Kloska.
Organizacje ekologiczne podkreślają, że niezbędne są dalsze zmiany legislacyjne, które m.in. umożliwią społeczeństwu dostęp do wymiaru sprawiedliwości, zapewnią ścisłą ochronę gatunkową podczas prowadzenia prac leśnych czy zmniejszą marnowanie drewna, np. przez wprowadzenie zakazu spalania pierwotnej biomasy drzewnej w energetyce zawodowej.
Według opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) „Rocznika Statystycznego Leśnictwa 2023”, w Polsce jest 9477 tys. ha gruntów leśnych. To o 5,9 proc. więcej niż w 1995 roku. Z tego 7386 tys. ha to lasy należące do Skarbu Państwa. Lesistość Polski wynosi obecnie 29,7 proc. Najbardziej zalesionym województwem jest lubuskie (49,4 proc.), a nNa przeciwległym biegunie w tej statystyce znajduje się województwo łódzkie (21,4 proc.). Jednocześnie – jak podkreślają eksperci Pracowni na rzecz Wszystkich Istot – obecny stan lasów jest zły, na co wpłynęła m.in. intensywna gospodarka leśna. W latach 1990–2023 ilość pozyskiwanego drewna w lasach zarządzanych przez Lasy Państwowe wzrosła ponad dwukrotnie.
Stan lasów stał się przedmiotem zaniepokojenia społecznego. W ostatnim czasie pojawiło się wiele inicjatyw na rzecz ochrony obszarów leśnych. Według Fundacji Lasy i Obywatele w Polsce zidentyfikowano prawie 400 oddolnych obywatelskich inicjatyw leśnych, z których 153 obejmuje działania w dłuższym okresie.